#1: Problemy nauczyciela ;) Autor: Mandos, Skąd jesteś: ŁódźNadesłano: Cz lut 01, 2007 2:53 am ---- Ponieważ będąc w akademii zdaża się, że w tym samym turnieju gra uczeń i nauczyciel. Pytanie do nauczycieli, co zrobicie jeżeli wasz uczeń (wiedząc że na pewno z wami zagra) poprosi was o lekcje z elementu który w waszej grze najprawdopodobniej wystąpi (gra na handi, otwarcie które preferujecie itd) ?
Jestem ciekawy waszych opinii :).
Jak analogiczna sytuacja wyglądałaby w profesjonalnym Go ?
#2: Re: Problemy nauczyciela ;) Autor: zefciu, Skąd jesteś: PoznańNadesłano: Cz lut 01, 2007 1:45 pm ---- Wprowadzę go w błąd
Jakoś nie widzę powodów, żeby cokolwiek tu kombinować. Należy nauczyć go najlepiej jak się umie, a potem grać z nim najlepiej jak się umie. A czy wygramy czy przegramy to już kwestia naszych i jego umiejętności.
#3: Re: Problemy nauczyciela ;) Autor: benerit, Skąd jesteś: GdańskNadesłano: Pn lut 05, 2007 8:49 pm ----
Mandos wrote:
co zrobicie jeżeli wasz uczeń (wiedząc że na pewno z wami zagra) poprosi was o lekcje z elementu który w waszej grze najprawdopodobniej wystąpi (gra na handi, otwarcie które preferujecie itd) ?
Zrobię to co zawsze - zagram coś innego lub w inny sposób.
Często w grach treningowych omawiam jakiś ruch (podczas gry) pokazuję ideologię, kontynuację i możliwe moje odpowiedzi. Omawiam je gruntownie, a potem gram zupełnie coś innego. W ten sposób wiem że uczeń się czegoś nauczy, a jednocześnie zmuszam go do myslenia aby uzględniając co powiedziałem zagrał dobrą odpowiedź na mój nowy ruch.
Co do handicapów - jest sporo rożnych sposobów gry na handi - tak samo pokażę mu ogólne zasady i np joseki handicapowe, a potem zagram coś innego.
Nie widzę absolutnie żadnego problemu aby uczyć i jednocześnie z uczniami grać w turnieju. Ucząc ich doskonale znam ich mocne i słabe strony i moge to tak samo wykorzystać jak oni rzeczy które im przekażę.
powiedziałbym, że równowaga jest zachowana
#4: Re: Problemy nauczyciela ;) Autor: zefciu, Skąd jesteś: PoznańNadesłano: Śr lut 07, 2007 12:31 pm ---- Co więcej uczniowie oprócz teoretycznej wiedzy również wynoszą choćby podświadomą wiedzę o dobrych i złych stronach nauczyciela. To bardzo częste, że stali uczniowie nauczycieli potrafią ich ograć na niższym handi, niż by to wynikało z różnicy sił.
A idea "grania czegoś innego" oczywiście bardzo słuszna.
#5: Re: Problemy nauczyciela ;) Autor: Kamyk, Skąd jesteś: PoznańNadesłano: Śr lut 07, 2007 8:19 pm ---- Wg mnie to - jest turnniej - nie będe grać czegoś łatwego i prostego, - bo to gra o coś- turniejowa a nie szkoleniowa to, sprawdzenie siebie samego - Nie grałbym gry pod ucznia żeby mógł zagrac joseki które np mu podałem ostatnio... zresztą w fuseki jest tyle kombinacji że nie sposób czasami trafić z joseki dlatego "kilka zestawów" warto pamietać
czy dałbym lekcje z elementu który wystapi w naszej grze turniejowej ?
zdecydowanie nie. bo sam nigdy nie wiem co zagram i zawsze przed grą myśle co grać
#6: Re: Problemy nauczyciela ;) Autor: kaisuj, Skąd jesteś: LublinNadesłano: Pn wrz 23, 2007 5:36 pm ---- Moim zdaniem nie ma roznicy czy gram z uczniem czy z kims zupelnie innym. Turniej to turniej i sentymenty nalezy odlozyc na bok. A po grze oczywiscie mozna i nalezy ja wspolnie przeanalizowac. Jesli zas przed gra uczen spyta sie o pewne elementy to chwala mu za to! Przeciez kto pyta, nie bladzi, a jesli moj uczen bedzie potrafil po lekcji ze mna zastosowac cos nowego w grze ze mna, to moja satysfakcja bedzioe podwojna.