Styl gry
Idź do strony Poprzedni  1, 2  :| |:
-> Forum ogólne

#16:  Autor: dedeSkąd jesteś: Trojmiasto PisanieNadesłano: Cz paźdź 16, 2003 8:18 pm
    ----
To nie jest takie proste okupant. O ile nie jesteś w absolutnym gote, masz w grze wybór między kilkoma ruchami o porównywalnej wartości. Ten wybór zmienia gre i stylem możnaby nazwać charakter tej zmiany. Zdanie moje (i marcina z tego co przeczytałem) jest takie, że styl to coś świadomego, co charakteryzuje artystów go, jakimi są pro. Żeby mówić o artyzmie i stylu, najpierw należy opanować rzemiosło. Ale to prawda, że nawet 25k ma coś w rodzaju stylu tak jak każdy kto próbuje jakiejś dziedziny twórczości. Na przykład jedni grają agresywnie, inni ostrożnie. Jeśli jednak ktoś na poziomie np 10k robi cały czas ten sam błąd, to jest to raczej złe przyzwyczajenie niż styl.

#17:  Autor: asumi PisanieNadesłano: Pt paźdź 17, 2003 6:00 pm
    ----
Quote::
Najlepiej jest grac tak, zeby wygrywac.
hm...to co jest lepsze - zwycięstwo w złym stylu czy przegrana w dobrym?

#18:  Autor: NexoSkąd jesteś: Radzionków PisanieNadesłano: Pt paźdź 17, 2003 6:39 pm
    ----
hm jezeli ktos wygrał to znaczy ze mial lepszy styl (lepiej gral) niż jego przeciwnik

#19:  Autor: mario_orcusSkąd jesteś: Kraków PisanieNadesłano: Pt paźdź 17, 2003 7:14 pm
    ----
Myślę, że nie masz racji. Oto przykład 'z życia', a konkretnie z Kurnika. Grałem na sporym niedoczasie, ale sprawa była już załatwiona, plansza podzielona i rezultat jasny: wygrywam. Ale ku mojemu zdziwieniu przeciwnik zaczal grac do środka _swoich_ obszarow. Wktótce zrozumialem: pozostalo mi kilkadziesiat sekund, a przy takim obciązeniu sieci wykonywalem jeden ruch na dwie-trzy sekundy. W pewnym momencie przeciwnik spasowal, ale kiedy pracowicie zaznaczalem jego martwe grupy, moj czas dalej uciekal. No i przeciwnik nie zgodzil sie na ewidentnie martwe grupy a po tych operacjach pozostalo mi kilkanascie sekund, a jemu kilka wolnych pol we wlasnym terenie. Wiec przegralem, a moj przeciwnik wygral. No i co, czy to było zwyciestwo w ładnym stylu?

#20:  Autor: asumi PisanieNadesłano: Pt paźdź 17, 2003 7:19 pm
    ----
Nexo wrote:
hm jezeli ktos wygrał to znaczy ze mial lepszy styl (lepiej gral) niż jego przeciwnik
a wygrana np. przez hamety?

#21:  Autor: NexoSkąd jesteś: Radzionków PisanieNadesłano: Pt paźdź 17, 2003 11:52 pm
    ----
pierwsza sprawa z czasem nie zwiazku z stylem gry tylko gra nie fair play a druga to zalezy czy to gra na handi bo na handi bez hamete sie nie obejdzie ;p

#22:  Autor: zefciuSkąd jesteś: Poznań PisanieNadesłano: Sb paźdź 18, 2003 12:26 am
    ----
Zgadzam się z Nexiem, że granie na czas nie ma nic wspólnego ze stylem. Jednakże opinia "dziwnego zawodowca" (Tozawa Akinobu 9d) ma też w sobie wiele prawdy, jeśli ją dobrze zinterpretować. Otóż nawet 25k ma własny styl. Nie oznacza to jednak, że może ignorować rady silniejszych, które mu do stylu nie pasują. Przyjmując te rady wyrabiamy sobie rzemiosło i wtedy okazuje się, że wybór, w jakim stylu chcemy zagrać staje się bogatszy. Rozumiejąc więcej rozwijamy pole własnych rozważań nad stylem. Gdyby 25k uznał, że ma swój styl i go nie porzuci, prawdopodobnie do końca życia grałby np tsuke jako kakari, bo takie coś sobie wymyślił. Podobnie wspomniany insei, mimo że był ode mnie o wiele silniejszy zagrał coś co dla zawodowca było głupotą. (Dla nas byłoby pewnie genialne. Jeśli ten insei został zawodowcem, na pewno był wdzięczny mistrzowi, że ten błąd został przez niego wyrugowany i już nie przeszkadzał w swobodnym wyborze stylu.

#23:  Autor: mario_orcusSkąd jesteś: Kraków PisanieNadesłano: Sb paźdź 18, 2003 4:03 am
    ----
Wasza definicja stylu gry jest więc ściśle związana z techniką. Dla mnie 'styl' ma nieco inne znaczenie i obejmuje także wzajemną relację pomiędzy graczami i nie ogranicza się jedynie do kamieni na gobanie.

#24:  Autor: methodSkąd jesteś: Łódź PisanieNadesłano: Pn paźdź 20, 2003 4:04 am
    ----
fajne. jakim stylem grac hehe.

wiecie jaka jest roznica miedzy zawodowcami a nami?
My gramy co wiemy. Oni wiedzą co grają.

t tyle odnośnie stylu.

#25:  Autor: SayakaSkąd jesteś: Poznan PisanieNadesłano: Pn paźdź 20, 2003 10:30 am
    ----
mario_orcus wrote:
Myślę, że nie masz racji. Oto przykład 'z życia', a konkretnie z Kurnika. Grałem na sporym niedoczasie, ale sprawa była już załatwiona, plansza podzielona i rezultat jasny: wygrywam. Ale ku mojemu zdziwieniu przeciwnik zaczal grac do środka _swoich_ obszarow. Wktótce zrozumialem: pozostalo mi kilkadziesiat sekund, a przy takim obciązeniu sieci wykonywalem jeden ruch na dwie-trzy sekundy. W pewnym momencie przeciwnik spasowal, ale kiedy pracowicie zaznaczalem jego martwe grupy, moj czas dalej uciekal. No i przeciwnik nie zgodzil sie na ewidentnie martwe grupy a po tych operacjach pozostalo mi kilkanascie sekund, a jemu kilka wolnych pol we wlasnym terenie. Wiec przegralem, a moj przeciwnik wygral. No i co, czy to było zwyciestwo w ładnym stylu?
No okej, ale to jest perfidnie chamski przypadek osoby, dla ktorej liczą się zwycięstwa w niewarzne jakim stylu:)
A przegrac w dobrym stylu można, czemu nie.
Ja nie lubię przegrywać przez autoatari, a robie to pernamentnie:)
method, ja nie gram co wiem, tylko gram co mi sie wydaje ze wiem=)

#26:  Autor: asumi PisanieNadesłano: Cz paźdź 23, 2003 3:03 pm
    ----
method wrote:
fajne. jakim stylem grac hehe.

wiecie jaka jest roznica miedzy zawodowcami a nami?
My gramy co wiemy. Oni wiedzą co grają.

t tyle odnośnie stylu.

osobiście - bywa, że gram czego nie wiem (nie mówię że dobrze! Wesoły )

PS Można wiedzieć co się gra, a i tak - będzie to zły styl Drwiący pomijając jakiekolwiek "amatorstwo stylu" Puszczający oczko

Początkujący, którzy rozwijają się nie mając częstych kontaktów z silniejszymi graczami mają tę przewagę nad innymi, że bardzo wcześnie zaczynają grać białymi i dlatego nie rozwija się u nich ta psychologiczna bariera. Jest to jednak więcej niż równoważone faktem, że uczą się również złego stylu, którego będą musieli się oduczyć, gdy napotkają silnych przeciwników. (Jak czynić postępy w grze Go
(c) Milton M. Bradley 1977)

w takim wypadku - jak się oduczyć złego stylu? Lub jak rozpoznać dobry? Puszczający oczko

#27:  Autor: NexoSkąd jesteś: Radzionków PisanieNadesłano: Cz paźdź 23, 2003 3:08 pm
    ----
dobrego stylu podbno sie uczymy ukladajac partie pro.

#28:  Autor: pjkSkąd jesteś: Warszawa PisanieNadesłano: Wt paźdź 28, 2003 7:52 pm
    ----
Stylu uczymy się przez cały czas, i jak mówią Japończycy jest odzwierciedleniem naszego wnętrza. I dlatego nie jest on stały, bo my podlegamy zmianą. Ale nad stylem można pracować. I gdy awansujemy - gramy lepiej zmienia się nasz styl. W tym na pewno pomagają:
- tesuji,
- kształty,
- analiza gier zawodowców,
czyli dochodzenie do zrozumienia Go.



-> Forum ogólne

Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Idź do strony Poprzedni  1, 2  :| |:
Strona 2 z 2