#1: Autor: lonewolf, Skąd jesteś: KrakówNadesłano: Pn czerw 07, 2004 4:15 am ---- Grałem kiedyś z Many Faces of Go i wydaje mi się, że GnuGo jest silniejszy, przynajmniej na planszach 9x9 i 13x13. GnuGo jest darmowy, można go ściągnąć z sieci. Współpracuje dobrze z interfejsem Jago (również darmowym), w którym można sobie zagrać z komputerem np. w jednokolorowe go. Wygrać z nim partię w jednokolorowym go na planszy 19x19 i dając 9 handikapów to już spore osiągnięcie.
A bazy joseki na pewnym etapie nie są do niczego potrzebne. Jeśli nie masz ok. 2dan, to je wyrzuć. Lepiej oglądać partie zawodowców.
Pozdrawiam,
#2: Autor: kaisuj, Skąd jesteś: LublinNadesłano: Pn czerw 07, 2004 10:10 am ---- Naprawde mozna grac w jednokolorowe go? Ostatnio mam malego bzika na tym punkcie:) A co do podejscia do joseki to sie nie zgadzam. Joseki warto znac, chocby podstawowe, a latwiej jest je poznac z jakiegos opracowania niz z gier pro i to z kilku powodow:
Gracze pro czesto stosuja bardzo skomplikowane (przynajmniej z punktu widzenia poczatkujacego gracza, czy nawet sredniego kyu) joseki i sledzenie takiej sekwencji ruchow niewiele daje, jest bardzo trudne do zapamietania, nie mowiac juz o zrozumieniu. W opracowaniach joseki mozna sobie wybrac najprostsze z mozliwych kontynuacji i starac sie je stosowac w swoich grach, zeby zobaczyc jak to sie sprawdza i lepiej zrozumiec ich sens, a przede wszystkim kiedy je stosowac. Poza tym w takim kogo's joseki dictionary jest sporo drobnych, jednakze pomocnych komentarzy typu: to zagranie prowadzi do walki, to jest pasywne, to daje czarnemu rog, a bialemu wplywy itd. I moim zdaniem przegladanie sobie takiego opracowania jest lepsze niz ogladanie gier pro. Ciezko jest odczytac intencje pro, z jakimi gral danych ruch, czy wybral dane joseki. Oczywiscie nie nawoluje do wkuwania joseki na pamiec. Chodzi mi glownie o opatrzenie sie czegos prostego, nie przekraczajacego za bardzo wlasnych mozliwosci pojmowania i probowania tego w swoich grach.
#3: Autor: lonewolf, Skąd jesteś: KrakówNadesłano: Pn czerw 07, 2004 10:52 am ---- Uczenie się joseki to jest jakaś mania. Joseki to nie są sure-winy, nie ma w nich nic absolutnego. Ja nie napisałem, żeby się uczyć joseki z partii zawodowców, ale żeby oglądać ich partie. Dużo przyjemniejsze zajęcie, a i pożytek większy.
Oczywiście i tak każdy zrobi jak będzie chciał.
Pozdrawiam,
#4: Autor: kaisuj, Skąd jesteś: LublinNadesłano: Pn czerw 07, 2004 12:42 pm ---- W takim razie ja mam takie pytanie: Jak efektywnie korzystac z ogladania partii pro? Jak patrzec, na co zwracac uwage by cokolwiek z nich wyniesc. Bo jakos mi sie nie chce wierzyc, ze samo ich ogladanie, czy nawet ukladanie na gobanie daje efekty. Mozesz rozwinac troche ten temat (zarowno dla mnie, jak i innych, ktorzy partii nie ukladaja)?
Byc moze masz racje, a ja zwyczajnie w swiecie mam bledne przekonanie na temat joseki i ogladania/ukladania partii pro. Do tej pory uwazalem, ze branie sie za partie zawodowcow bez jakis opracowan nie ma zbyt duzego sensu (no chyba, ze same otwarcia). Ten temat byl juz kiedys poruszany (nie wiem czy sie zachowal po problemach ze strona).
Uczenie się joseki to jest jakaś mania. Joseki to nie są sure-winy, nie ma w nich nic absolutnego.
Oczywista sprawa jest fakt, ze dobra znajomosc joseki nie zapewni nam wygranej, jednak uczenie sie ich (mam tu na mysli uchwycenie istoty kazdego joseki) nie jest bezcelowe. Aby sie nauczyc grac dobrze musimy korzystac z doswiadczen innych ludzi (prosow). A tym wlasnie sa joseki, wynik eksperymentow, roznych zagran, ludzi ktorzy w sposob niemal doskonaly opanowali ta gre. Zanim gracz zacznie kreowac gre (jak to robia gracze pro) i nauczy sie znajdowac naturalne ruchy ktore nie sa joseki, musi najpierw skorzystac z gotowych schematow. Sam do wszystkiego nie dojdzie, go jest zbyt rozlegle.
Co do ogladania/ukladania partii pro, to moim zdaniem faktycznie wplywaja pozytywnie one na nasza sile :). Nie chodzi tutaj o zrozumienie, co pro chcial osiagnac danym ruchem, bo to dla gracza kyu jest niemalze abstrakcja, ale raczej o ksztalty, piekne zagrania ktore pozniej mozemy zastosowac we wlasnej grze... instynktownie :].
Tak poza tym to zauwazylem, ze jest kilka szkol w jaki sposob ulepszac swoja gre. Jedni uwazaja, ze trzeba uczyc sie joseki, inni ze trzeba przerabiac setki problemow, jeszcze inni ze ukladanie gier pro jest najwazniejsze itp.
Ja natomiast jestem zwolennikiem szkoly, ktora laczy wszystkie elementy, bo nie sposob przecenic wplywu gier profesjonalistow na nasza gre, wplywu przerobionych problemow na czytanie sekwencji i znajdowanie aji, joseki zas pomagaja nam znalezc najlepszy zestaw ruchow dla danej sytuacji... No i jeszcze doswiadczenie jest bardzo wazne... w zasadzie ostatnio dopiero to zrozumialem i staram sie to nadrobic...
#6: Autor: Tommell, Skąd jesteś: PoliceNadesłano: Pn czerw 07, 2004 4:10 pm ---- Ale temat brzmi: "do czego mogą służyć programy" a nie "czy lepiej uczyć się joseki czy może nie" :}
Osobiście nie doceniam żadnego programu poza 'yubinem', może dlatego, że on wcale z nami nie gra :}
#7: Autor: zefciu, Skąd jesteś: PoznańNadesłano: Wt czerw 22, 2004 6:42 pm ---- No i jeszcze kombilo rządzi. Zwłaszcza że jest free i wieloplatformowy. A co do joseków, to podobno powinno się je studiować, a nie uczyć.