#1: Esperanto... Autor: Srolmops, Skąd jesteś: SiemiatyczeNadesłano: Pn paźdź 24, 2004 7:22 pm ---- Przeczytalem niedawno felieton Dobromili o jezyku esperanto, ktory jest zwiazany z Go. Tak bardzo mnie to zaciekawilo ze postanowilem sie cos nie cos dowiedziec o tym jezyku, z tego co widze to naprawde bardzo latwy jezyk, najprostszy na swiecie.
Dla przykladu pokaze cos:
jestem \
jesteś > estas
jest /
jesteśmy \
jesteście > estas
są /
Czy to nie wspaniale ? taki jezyk powinni w szkole uczyc.
#2: Autor: OmShanti, Skąd jesteś: GdyniaNadesłano: Pn paźdź 25, 2004 8:23 am ---- Skoro jesteśmy przy sztucznych językach, to polecam również Sindarin - język elfów stworzony przez Tolkiena. Jest on na prawdę piękny!
#3: Autor: Srolmops, Skąd jesteś: SiemiatyczeNadesłano: Pn paźdź 25, 2004 9:08 am ---- ale nie jest chyba tak latwy jak Esperanto...
#4: Autor: OmShanti, Skąd jesteś: GdyniaNadesłano: Pn paźdź 25, 2004 10:59 pm ---- Tych języków nie można porównywać w takich kategoriach. Esperanto jest (IMO) językiem użytkowym, który powinien być prosty, aby jak najwięcej ludzi mogło go używać. Natomiast sindarin został stworzony dla samej radości jego tworzenia i używania - jest swego rodzaju sztuką.
To trochę jakby porównywać geometrię do Go - wymagają logicznego myślenia i zdolności wizualizacji, ale bardzo się od siebie różnią.
#5: Autor: Dobromila, Skąd jesteś: Łódź/ZielonkaNadesłano: Śr paźdź 27, 2004 10:34 am ---- Co do języków sztucznych to jest ich bardzo dużo. Już w starożytności ludzie próbowali tworzyć własne języki. I do dzisiaj tworzą.
To że właśnie esperanto stało sie (staje) najpopularniejszym z nich jest zasługą jego prostoty, ale nie tylko.
Istnieją języki prostsze od esperanto. Nie pamiętam w tej chwili nazwy, ale o jednym z nich słyszałam. Tyle że w tym języku można wyrazić tylko najprostsze rzeczy, a w esperancie wszystko (no prawie).
Przed pojawieniem się esperanta najpopularniejszym językiem sztucznym był volapük. Przegrał on z esperantem ponieważ miał dziwaczne słownictwo, z niczym się nie kojarzące. Było sie go trudno uczyć. Tymczasem Zamenhof użył słów pochodzących z najpopularniejszych w tym czasie języków - łaciny, greki, francuskiego, angielskiego, niemieckiego.
Kiedy esperanto już istniało częśc jego 'wyznawców' uznała że w tym języku są rzeczy które im się nie podobają i tak powstało ido - 'potomek' esperanta. Ido jest pozbawione tej całej ideologicznej otoczki którą ma esperanto (równość ludzi, porozumienie między narodami itp.) i być może dlatego nie stało się popularne.
Jak już napisałam języków sztucznych jest bardzo dużo i służą one do różnych celów. Moim zdaniem esperanto jest najbardziej uniwersalne i dobrze spełnia swoją rolę. Mam nadzieję, że coraz więcej ludzi będzie sie do niego przekonywać.
PS. niektórzy uważają esperanto za piękne. jest nawet powiedzenie, że jest to język sztuczny, czyli stworzony jako sztuka.
ale to wszystko kwestia gustu
#6: Re: Esperanto... Autor: Flieg, Skąd jesteś: PoznańNadesłano: Pn list 13, 2005 1:44 pm ---- Jakby ktoś chciał się nauczyć esperanto to polecam stronę "lernu!"
#7: Re: Esperanto... Autor: bl4cky, Nadesłano: Śr list 23, 2005 5:36 pm ---- U nas w Town-Twinning Association była ostatnio pewna starsza Pani i chciała zorganizować coś związanego z międzynarodowymi wymianami esperantystów...
Nie pamiętam nazwiska, ale może jeszcze się u nas pojawi