Problem (?) wielce etyczny
-> Początkujący

#1: Problem (?) wielce etyczny Autor: jkkSkąd jesteś: Białogard/Koszalin PisanieNadesłano: Śr paźdź 27, 2004 1:49 pm
    ----
Witam

Sytuacja wyglądała tak.
Koniec partii na kurniku. Gracz W pasuje. Gracz B pasuje. Gracz B zgadza się na wskazane grupy. Gracz B wskazuje jako martwą - grupę, która rzeczywiście jest martwa O ILE RUCH MA B. Gracz W nie zgadza się na wskazane grupy, następuje powrót do gry. RUCH PRZYPADA NA W, i W stawia kamień, który usuwa słabość grupy. W tym momencie B wyzywa W od chamów. (Ta grupa przechyla szalę zwycięstwa na korzyść W.)

Pytanie: kto zachował się nieetycznie? B, W, czy obaj?

(Dlaczego B pasował? Mógł przecież zlikwidować grupę, a tymczasem stacił ruch pasując. Może nie widział tego wcześniej?)

PS. Gdzie można poczytać o etyce i zachowaniu w GO?

Pozdrowienia
EnkiEridu

#2:  Autor: MandosSkąd jesteś: Łódź PisanieNadesłano: Śr paźdź 27, 2004 3:25 pm
    ----
1) Jeżeli chodzi o kurnik i sprawę kultury oraz etykę to sprawa wydaje mi się z góry przegrana Puszczający oczko , proponuję kgs
2) Strony które powinny Cię zainteresować
senseis.xmp.net/?GoodHabits
senseis.xmp.net/?BadHabits
senseis.xmp.net/?GoEtiquette
3) Co do opisanego przypadku: czarny dał ciała bo spasował i tym samym dopuscił do takiej, a nie innej sytuacji. Ale jak to powinno się skończyć tego Ci nie powiem (chociaż chyba czarny powinien mieć możliwość ruchu jako pierwszy i wskazać że grupa jest jednak martwa, ale to jest tylko moje prywatne zdanie Fajny ).

#3:  Autor: RadziolSkąd jesteś: Tychy PisanieNadesłano: Śr paźdź 27, 2004 5:54 pm
    ----
Moim zdaniem gra zakonczyla sie zgodznie z etyka:
1. pierwszy spasowal bialy, wiec po pasie czarnego i nieporozumienia, naturalne jest ze bialy ma ruch (bo niby w jaki sposob czarny moze "poprawic" swoj ruch (pas)? to tak jakby polozyl kamien na gobanie, po czym po chwili go zdjal bo zorientowal sie ze popelnil blad, niby dopuszczalne w grach towarzyskich ale to wymaga zgody obu graczy, a jak jedna osoba(bialy) sie nie zgadza na cofke to "poszkodowany"(czarny) nie ma prawa miec pretensji do nikogo innego jak tylko do siebie)

2. czarny nie mogl zaznaczyc polzywej grupy jako martwej.

Podsumowujac, czarny jak najbardziej mial prawo do skarcenia bialego ale na gobanie, nie slownie :]

Poza tym zgadzam sie z Mandosem, ze momentami etyka na kurniku kuleje...

#4:  Autor: MorF3usSkąd jesteś: Warszawa PisanieNadesłano: Cz list 11, 2004 8:03 pm
    ----
Dosc czesta sytuacja szczegolnie na kurniku. Mowie tu i o tych "chamach" jak i o tego typu nie dociagnieciach jesli chodzi o liczenie partii. Jest jednak zasada, ktora mi sie bardzo podoba. Jezeli widzisz, ze soc nie zyje a przeciwnik sie z tym nie zgadza to poprostu mu to udowodnij czyli ZABIJ :lol:. Jezeli nie jestes w stanie zabic grupy to znaczy ze w tej partii ta grupa jest zywa. Co wcale nie musi znaczyc ze wogole ona jest martwa Bardzo szczęśliwy . A do tej konkretnej sytuacji to jak juz Radziol zauwazyl skonczyla sie jak najbardziej zgodnie z zasdami.

#5:  Autor: SayakaSkąd jesteś: Poznan PisanieNadesłano: Śr list 17, 2004 3:04 pm
    ----
Kuleje?:)
Drogi Radziu, toz tam kultury nie ma!
W wiekszosci.
Bo ja jestem;]



-> Początkujący

Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Strona 1 z 1