luke200304 wrote: |
Postaraj sie zrozumiec, ze zanim zacznie Cie ktokolwiek uczyc, sam musisz juz miec jako tako pojecie o go i chociazby minimalne wyczucie atmosfery gry... Trudno cokolwiek przekazac komus, kto dopiero tydzien wczesniej zapoznal sie z zasadami i zagral kilka gier, calkowicie nie rozumiejac sytuacji na planszy. |
silk wrote: |
A niby skąd się taka osoba ma nauczyć grać co dopiero poznała zasady? Piszesz, że ma grąć z IgoWinem, a ja się z tym nie zgadzam, ty piszesz o 2000gier z IgoWinem, a ja powiem że 20 gier z nauczycielem da lepszy efekt. Cztery tysiące lat nie było komputerów, a jakoś nowe osoby się uczyły grać, chyba nie sądzisz że grały same ze sobą? |
luke200304 wrote: |
Pisalem o poczatkach, w ktorych jeszcze oczy nie sa _przyzwyczajone_ do gobanu(w kontekscie - punkt odniesienia). |
luke200304 wrote: |
Masz racje, ze 20 gier z doswiadczonym graczem moze dac bardzo duzo, ale opierajac sie o naturalna metode poznawania go, prawda jest, ze swiezo zapalony goista ma bardzo ograniczone pole odnosnie rozumienia podstaw go. |
luke200304 wrote: |
Mysle, ze zle mnie zrozumiales. Nie neguje roli nauczyciela juz od momentu zapoznawania sie z zasadami go. |
luke200304 wrote: |
Postaraj sie zrozumiec, ze zanim zacznie Cie ktokolwiek uczyc, sam musisz juz miec jako tako pojecie o go i chociazby minimalne wyczucie atmosfery gry... Trudno cokolwiek przekazac komus, kto dopiero tydzien wczesniej zapoznal sie z zasadami i zagral kilka gier, calkowicie nie rozumiejac sytuacji na planszy. |
luke200304 wrote: |
[...]jednak prawdopodobnie ciezko byloby sie dogadac dwojgu ludzi, z ktorych jedna nie zauwaza, kiedy stawia kamien w atari. |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)