Czy w Go naprawdę chodzi o zdobycie terytorium?
25-07-2003 o godz. 16:58:43

Nadesłane przez jan

Wszyscy wiemy, że celem gry jest zdobycie większego niż przeciwnik terytorium.
Bez względu na to czy preferujemy grę terytorialną, czy bazującą na wpływach w centrum, finalnym celem jest większy obszar na planszy.


Tytułowe pytanie jest dla każdego gracza Go retorycznym. Wszyscy wiemy, że celem gry jest zdobycie większego niż przeciwnik terytorium.
Bez względu na to czy preferujemy grę terytorialną, czy bazującą na wpływach w centrum, finalnym celem jest większy obszar na planszy. Nawet najbardziej agresywna gra ma w końcu na celu budowę własnego moyo lub możliwość bezpiecznej inwazji w głąb obszaru kontrolowanego przez przeciwnika. Budowa własnego terytorium lub zminiejszanie terytorium przeciwnika. Decydujące o wyniku gry zabicie grupy przeciwnika to oczywiście rzecz miła, ale zdażająca się tak naprawdę nie za często i niejako przy okazji.

Jednak...

Jednym z najbardziej błyskotliwych graczy Go w historii był Honinbo Shuho. Uczeń Honinbo Josaku i Honinbo Shuwa, młodszy kolega Shusaku. Jako 10-latek osiągnął 1 dan (wtedy były to stopnie zarezerwowane tylko dla graczy zawodowych, dla porównania: Honinbo Shusaku również jako 10-latek został shodan'em). Odegrał ogromną rolę w modernizacji świata Go w Japonii po zniesieniu systemu stypendialnego po upadku szogunatu. Jego osoba wiąże ze sobą Złoty Okres Go w Japoni (grywał z największymi graczami tego okresu, na przykład wspomnianymi wcześniej) z Go XX wieku - jako aktywny nauczyciel w stowarzyszeniu Hoensha grał z małym Tamurą Yasutoshi, późniejszym Meijin Honinbo Shusai.
Pod koniec życia dominował nad innymi najlepszymi goistami w sposób absolutny. Najsilniejsi z nich musieli grać przeciwko niemu z handikapem* josen (wszystkie partie czarnymi, tradycyjny odpowiednik różnicy 2 dan zawodowych) - sytuacja porównywalna jedynie z przewagą nad współczesnymi sobie Honinbo Dosaku, Kisei. Jego gra była ekstremalnie agresywna. Polegała na ciągłm ataku, w jego grze nie można znaleść żadnych ruchów terytorialnych! W jego grach regułą były wygrane przez poddanie, najczęściej - poddanie się jego przeciwników. Segoe Kensaku, 9 dan, określił jego Go jako możliwy alternatywny rozwój z Go okresu klasycznego. Jako inne, alternatywne Go.
Z powodu nieładnych zakulisowych zabiegów pewnych ważnych osób w rodzie Honinbo, nie został następcą Honinbo Shuwa. Najbardziej produktywne - być może - lata swojego życia, spędził na wędrówce po Japonii. Dzięki staraniom Honinbo Shuei pod koniec życia, po dwudziestu latach przerwy powrócił do rodu Honinbo i w lipcu 1986 r. został jego przywódcą. Zaszczytem tym mógł cieszyć się niestety już tylko 3 miesiące, zmarł w październiku 1986 r.

* - tradycyjny handikap pomiędzy graczami zawodowymi :

równe gry - grano na zmianę czarnymi i białymi. Uwaga : komi został wymyślone i wprowadzone dopiero w XX w.
różnica 1 dan - sen-ei-sen : na 3 partie silniejszy jedną grał czarnymi, dwie - białymi kamieniam
różnica 2 dan - sen (lub josen) : silniejszy wszystkie partie gra białymi
różnica 3 dan - sen-ni : słbszy na zmianę grał czarnymi i czarnymi z 2 hanikapami.

jan

Content received from: Archiwum Internetowej Akademii Go, http://akademia.go.art.pl