Fragmenty audycji radia Goban p.t. "Rozmowy nad Tengenem".
06-01-2004 o godz. 12:35:58

Nadesłane przez marcin

Miedzy swietami a sywestrem znalezlismy jakas nowa stacje radiowa. Niestety nie zapamietalismy czestotliwosci. Audycja nazywala sie bodajze "Rozmowy nad Tengenem". Oto zapis fragmentu który udalo sie nam nagrac.
Kamil i Darek

--------------------

(dzwoni sluchaczka, silne kyu z Bytomia)

[...] Od kiedy mój chlopak jest danowcem troche sie miedzy nami popsulo. Gramy ze soba troche rzadziej i przewaznie konczy sie poddaniem. Nie pomagaja handikapy. Coraz mniej mam radosci z gry. Nie wiem co robic. Próbowalam grac przez internet, ale to nie to samo. Zapisalam sie nawet do Akademii.

(prowadzacy)
- Moim zdaniem powinniscie spróbowac grac bez handikapów i postarac sie jak najlepiej zagrac fuseki. Jesli przewaga Twojego chlopaka bedzie duza to przerwijcie partie i zanalizujcie ja razem. Mozecie sobie odtworzyc jakas partie zawodowców i od jakiegos momentu grac dalej sami. W ten sposób mozecie pocwiczyc yose, którego tak wam brakuje.
- A jak to nie pomoze?
- No nie wiem, urozmaicajcie sobie jakos. One colour go, blind go, nietypowe plansze, ewentualnie symultany i rengo.
- Dziekuje bardzo, moze cos sie poprawi, dziekuje.
- Dziekujemy, do uslyszenia. Mamy nastepnego sluchacza na linii.

- Do dana.
- Jeden krok.
- Stefan 5kyu. Pierwszy raz sie dodzwonilem. Mam takie pytanie techniczne troszke.
- Sluchamy.
- Gram wlasnie z dziewczyna na 13ce i mielismy taka mala walke w rogu i zagralem jej w punkt witalny i ona sie tak dziwnie skrzywila i chyba nie oddycha i nie wiem co robic bo pierwszy raz sie cos takiego stalo...
- To chyba zly numer pan wykrecil. Niech pan lepiej dzwoni na pogotowie, a najlepiej niech pan sobie nie robi glupich zartów bo to jest powazna audycja. Jak dziewczynie oczko w rajstopie pójdzie to jeszcze nei jest powód zeby sie cos dzialo strasznego.

- Halo, sluchamy, Radio Goban
- ...
- Halo, prosze sie przedstawic.
- Mówi Daria z Wroclawia.
- Witamy. Jaka pani ma sile?
- Prosze?
- No nic, prosze, sluchamy.
- Czy ja jestem na antenie?
- Tak, jest pani na antenie.
- ... Ja sie bardzo ciesze ze sie wreszcie dodzwonilam, bo wie pan caly dzien dzwonie i caly czas jest zajete. Myslalam nawet ze moze telefon mam zezpsuty bo w zeszlym tygodniu nigdzie sie ni moglam dodzwonic ...
- O czym pani chciala rozmawiac, prosimy na temat.
- Ja chcialam powiedziec ze bardzo jestem wzburzona jak slucham tych wszystkich wypowiedzi na antenie i co drugie slowo to, wie pan, jakies obce jezyki. Jest tyle ladnych polskich slów a tutaj tylko jakies 'karate' i inne 'cing ciang'...
- Pani Dario, w przyszlym tygodniu bedzie program na ten temat. W przyszlym tygodniu, dobrze?

- Halo, do dana.
- Dziendobry.
- Prosimy odpowiadac "jeden krok".
- Jeden krok.
- Sluchamy.
- Gram w szachy od urodzenia ...
- Halo... przerwalo rozmowe ... nastepna osoba na linii ...

- Sluchamy, Radio Goban.
- Do dana.
- Jeden krok.
- Czy moglabym zamówic piosenke "Do dana jeden krok"?
- Oj, trzy razy juz dzisiaj byla ta piosenka, ale dobrze, puscimy.
- Ewentualnie jakies The Rolling Sones
- Oj nie mamy takiej piosenki. Bedzie "Do shodana jeden krok".
- Dziekuje bardzo.
- Do uslyszenia

- Radio goban, do dana.
- Jeden krok. Kto sie do nas dodzwonil
- Maria 25k z Warszawy
- Sluchamy...
- Trzy slowa do Sensei prowadzacego ...
(tutaj na chwile zanikl sygnal)
- No ... ladne hamete pani nam tu zagrala.
--------------------

Potem puscili piosenke. Piosenka sie nie nagrala ale refren szedl tak:

"Do dana tylko jeden krok, jeden jedyny krok nic wiecej
Do dana tylko jeden krok, trzeba go zrobic jak najpredzej
na dworze juz zapada zmrok, nad deska sie krzyzuja rece
jeden keima w moyo skok, i do shodana jeden krok
i do shodana jeden krok"

Potem bylo jeszcze "do poddania jeden krok, jeden jedyny blad nic wiecej" ale nie pamietamy nic wiecej.

Kamil i Darek

Content received from: Archiwum Internetowej Akademii Go, http://akademia.go.art.pl