Pamiętnik Znaleziony w Gosu
26-02-2004 o godz. 11:54:13
Nadesłane przez Qz
"Leżę cicho w misce przywalony kilkoma kamieniami. Wczoraj upuścili mnie na podłogę i ukruszył mi się kawałek ..."
17:15
Leżę cicho w misce przywalony kilkoma kamieniami. Wczoraj upuścili mnie na podłogę i ukruszył mi się kawałek, przez co teraz robię rysy od wewnątrz miski. Mam nadzieję że nie będę miał przez to problemów.
17:44
Rozmawiałem z kimś o życiu i śmierci. Nie wiem nawet jakiego był koloru bo nie mogłem się obrócić. Ja pamiętam tylko dwie partie, więc skoro on mówi że brał udział w pięciu to może to całe gadanie o reinkarnacji ma jakiś sens.
Leżę na samym wierzchu i trzy razy otarłem się o czyjąś rękę. Kontempluję fragment sufitu i czekam aż mnie ktoś podniesie.
17:56
Wyciągnęli mnie trochę za szybko i zrobiło mi się niedobrze. Mam słabe krążenie i problemy z cisnieniem. Do tego uderzyłem o planszę zdecydowanie zbyt mocno. Nie wiem czy kogoś to obchodzi, ale leżę "do góry nogami". Czy ktoś mógłby mnie poprawić?
17:58
Obróciłem się na właściwą stronę kiedy nikt nie patrzył. Jestem gdzieś w okolicach 7-8. Trudno się dokładnie zorientować. Po lewej mam wielką czarną ścianę i czuję taką presję że chyba oszaleję. Wydaje mi się że dwa przecięcia w stronę bandy byłoby mi o wiele lepiej.
18:15
Nuda. Od kilkunastu minut w tej części planszy nic się nie dzieje. Jeden z czarnych braci który zabiera mi oddech twierdzi że złamałem drabinkę. Niczego takiego nie zrobiłem. Czekam na odrobinę akcji.
18:32
No, to wykrakałem sobie. Jestem w samym środku walki o życie wielkiej grupy. Czuję się jak pod ostrzałem. Od tego stukania dookoła znowu rozbolała mnie głowa. Mam tylko jeden oddech, więc jeśli [...]
(tu tekst się urywa)
Kamil B. |