Relacja Dominika z Cannes
08-05-2003 o godz. 21:13:28
Nadesłane przez marcin
Gra była bardzo równa z moją niewielką przewagą i Stochita spróbował zaatakować moją grupę. Doszło do starcia o grę, udało mi się zrobić seki lecz mój przeciwnik chciał za wszelka cenę zabić moją grupę i rozpoczęło się semeai.
W Cannes życie koncentruje się wokół zatoki i wysadzonego palmami bulwaru de la Croisette. Tutaj są najelegantsze butiki i hotele, stąd rozciąga się najpiękniejszy widok na zatokę La Napoule i wzgórza Esterel. Wschodni kraniec zatoki skręca ku Pointe de la Croisette i otwartego tylko latem kasyna Palm Beach, wzniesionego na ruinach średniowiecznego fortu de la Croix. | | Dominik w partii z Shochita Inout 1d |
Skwer między La Panteiro a rue Felix Faure nosi nazwe allees de la Liberte. W cieniu plantów stoi pomnik lorda Broughama założyciela kurortu Cannes. Rano odbywa się tu malowniczy targ kwiatów. Rozciąga się stąd wspaniały widok na przystań jachtów i kutrów.
| Właśnie tutaj w dniach 14-16 odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Go. Przyjechaliśmy 13 marca wieczorem do bardzo ładnego, położonego malowniczo zaledwie 100 metrów od morza, hotelu "Cannes Beach Residention". Następnego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy na turniej do pałacu filmowego (w którym, poza znanym festiwalem, odbywają się tu liczne konferencje). Był to spory kawałek drogi, ale szliśmy brzegiem morza, więc było miło. W pobliskiej alei Gwiazd (Esplanade des Allies) uwieczniono odciśnięte w cemencie dłonie wielkich ludzi kina, między innymi Romana Polańskiego.
Przed turniejem poinformowano nas o zasadach. Mieliśmy grać zasadami Inga, czas na partię - 1 godzina czasu podstawowego oraz 30 minut czasu dodatkowego (byo-yomi), przy czym każde 10 minut czasu dodatkowego kosztowało gracza 2 punkty. Po upływie 30 minut następowała już definitywna przegrana przez czas.
| Dorota Gogosz na tle Pałacu Gier |
W pierwszej rundzie grałem z Francuzem Noir Baptiste, 3 kyu, a w rundzie drugiej zmierzyłem się z Rumunem Cozan Sorin, 3 kyu. Między rundami mogliśmy zwiedzić pałac filmowy, w którym nieomal można było się zgubić :). W trakcie trwania Młodzieżowych Mistrzostw Europy były trwały też inne turnieje, takie jak Mistrzostwa Europy w Szachy czy w Scrabble. Były także wystawy najróżniejszych gier, w które można było pograć.
| | Dorota Gogosz |
Po pierwszym dniu byłem bardzo zadowolony z wyników, gdyż spełniały się moje nadzieje - chciałem wygrać co najmniej 3 partie.
Drugiego dnia jako przeciwniczkę dostałem Węgierkę Csermenyi Orsolya, 2 kyu. W czwartej rundzie natomiast moim przeciwnikiem był Francuz - Curtil Thomas, 3 kyu. W tej partii wygrałem tylko o 1 punkt, a gra była bardzo emocjonująca. Po dwóch dniach miałem komplet wygranych gier.
|
W ostatni dzień na turniej szedłem z myślą, że jak już cztery wygrałem, to i piątą też wygram :). Moim rywalem był rumuński shodan Stochita Ionut. Gra była bardzo równa z moją niewielką przewagą i Stochita spróbował zaatakować moją grupę. Doszło do starcia o grę, udało mi się zrobić seki lecz mój przeciwnik chciał za wszelka cenę zabić moja grupę i rozpoczęło się semeai w którym wygrywałem kilkoma oddechami. Po tej grze w tabeli wskoczyłem na 8 miejsce w Europie. Udało mi się zebrać w tym turnieju komplet wygranych!
|
Widok na pałac festiwalowy z molo |
Polska drużyna wypadła na Mistrzostwach Europy bardzo dobrze: dwóch Polaków w pierwszej dziesiątce i 4 osoby z kompletem wygranych. Po oficjalnym zakończeniu ruszyliśmy do hotelu, skąd nas miał zabrać autokar.
Dominik Gogosz 1 kyu |