Chińskie elity wobec weiqi (cz. 2)
Gdy starożytni wynajdowali obiekt, wkładali weń ideę, a w każdym
obiekcie starali się dopatrzyć jego użyteczności. W rzeczy samej nie istnieje przedmiot bezużyteczny. Odnośnie tej gry, Konfucjusz dawno temu powiedział, że granie w
weiqi jest lepsze niż nie robienie niczego, zaś Mencjusz wierzył nawet, że weiqi jest sztuką. Tekst oparto o artykuł Paolo Zanona pod tym samym tytułem Wraz z nadejściem czasów dynastii Song nastawienie elit wobec weiqi zaczęło się odmieniać. Zmiana ta była jedynie pochodną przemiany, która o wiele głębiej przekształciła społeczeństwo chińskie - nadejścia neokonfucjanizmu. Reformy polityczne zostały zaproponowane przez Fan Zhongyan (984 - 1052 n.e.), zaś kontynuował je Ouyang Xiu (1007 - 1072 n.e.). Jego zdaniem jedynie wykształconym ludziom można powierzyć zarządzanie państwem, gdyż tylko oni potrafią odrzucić pusty formalizm i zrozumieć prawdziwe znaczenie rytuałów. Tylko oni pojmą zasady, na których opierały się "dobre" rządy w przeszłości. Neokonfucjaniści skoncentrowali się więc na poszukiwaniu tych zasad, co umożliwiło dokonanie ponownej interpretacji wszystkich dotychczasowych okresów historycznych i systemów filozoficznych. Miało to wpływ na weiqi i umożliwiło rehabilitację tej gry. Około 1050 roku n.e. powstał pierwszy znany nam tekst odzwierciedlający nową perspektywę, w jakiej widziano weiqi. Był to Qijing Shisanpian (O Klasycznej Grze Weiqi w Trzynastu Rozdziałach) autorstwa Zhang Jing. Jednym z najszerzej znanych wydań tego dzieła jest Xuanxuan Qijing (O Niezwykle Tajemniczej Klasycznej Grze Weiqi). Jedna z trzech przedmów zawartych w tym dziele wspomina ciekawe zdarzenie, jakie wydarzyło się na dworze chana Mongołów. Autor przedmowy, Yu Ji został zapytany przez chana, czy wypada Synowi Niebios zajmować się graniem w weiqi. Padła odpowiedź: "Gdy starożytni wynajdowali obiekt, wkładali weń ideę, a w każdym obiekcie starali się dopatrzyć jego użyteczności. W rzeczy samej nie istnieje przedmiot bezużyteczny. Odnośnie tej gry, Konfucjusz dawno temu powiedział, że granie w weiqi jest lepsze niż nie robienie niczego, zaś Mencjusz wierzył nawet, że weiqi jest sztuką. Dlatego można ją zrozumieć tylko koncentrując się na niej wolą twardą jak żelazo. Metody organizacji, przygotowań, sztuka podboju, ubezpieczania, poprawnego rozumowania i podejmowania decyzji; wszystkie one są zwierciadlanym odbiciem logiki wymaganej przy uchwalaniu praw państwowych czy przygotowywaniu rozkazów dla dywizji, brygad, batalionów i kompanii. Kto przestudiuje te wszystkie rzeczy i pojmie ich znaczenie, tego umysł pozostanie czujny nawet w czasach pokoju"13. Chan był tak zadowolony z odpowiedzi, że pozwolił Yu Ji wygrawerować inskrypcję na osobistym zestawie weiqi. Należy zaznaczyć, że Xuanxuan Qijing, oprócz Qijing Shisanpian zawiera także inne teksty dotyczące weiqi, między innymi wspomnianą wcześniej fałszywkę, błędnie przypisywaną Pi Rixiu. Z kolei tom drugi tego zbioru składa się pięciu ksiąg, zawierających ciekawe pozycje i problemy. Qijing Shisanpian zawiera liczne cytaty z Sunzi (O Sztuce Wojny) (zresztą Qijing i Sunzi zawierają tyle samo rozdziałów), w kilku miejscach pojawiają się odniesienia do Laozi, co wyraźnie wskazuje na związki weiqi także z taoizmem. Jednak odmiennie niż w wiekach poprzednich, gdy weiqi uznawano za produkt pro wojennej filozofii, teraz to Sunzi i Laozi są podporządkowane weiqi, aby poza nimi ukazać szerszy horyzont etyczny. Dziewiąty rozdział Qijing Shisanpian zatytułowany "O Poprawności i Niepoprawności" przedstawia rozumowanie, które w istocie otworzyło drogę chińskim elitom do pełnej akceptacji gry. Zanalizujmy tok myśli, jaki kryje się za wywodami autora. "Mówi się: 'w weiqi triki i oszustwo są niezbędne; konieczne są: inwazja, zabijanie - czyż to nie jest fałszywa sztuka?' Lecz ja odpowiadam: absolutnie nie! W Yijing czytamy: 'gdy armia wyrusza w drogę, niezbędne jest ustanowienie jasnych reguł jej zachowania; w innym przypadku grozi jej niebezpieczeństwo'. Armii nigdy nie wolno oszukiwać, a fałsz i zdrada są przynależne doktrynie 'Pionowych i Poziomych Linii'"14. Pierwsze zdanie odnosi się do krytyków weiqi - Konfucjusza i Wei Yao. Następnie przywołana jest wyżej opisana doktryna kojarząca nam się z makiawelizmem. Rozumowanie autora zmierza dalej do wykazania, że gracze w weiqi są ograniczeni regułami i zasadami, między innymi obowiązują ich niepisane zasady uprzejmości, że wymagana jest od nich umiejętność precyzyjnej i logicznej oceny sytuacji. Z pewnością nie mają w grze pełnej wolności, nie wolno im zwodzić i oszukiwać przeciwnika. W ten sposób autor pokonał jedną z najistotniejszych kulturowych przeszkód w oficjalnej akceptacji weiqi. W późniejszych wiekach rozumowanie kojarzące weiqi z "Pionowymi i Poziomymi Liniami" i okresem Wojny Królestw stało się anachronizmem. Autor dalej pisze: "Nie wszyscy gracze w weiqi są równi siłą. Ci na niskim poziomie grają bezmyślnie i bez refleksji. Celem ich jest jedynie zwodzenie i chytre korzystanie z błędów. Inni pomagają sobie w myśleniu wskazując palcem punkty i pozycje. Jeszcze inni mową swą zdradzają swe plany. Natomiast ci, którzy osiągnęli wysoki poziom, nie zachowują się tak. Przeciwnie, zastanawiają się głęboko nad sytuacją, analizują dalekie konsekwencje swych zagrań, korzystają z możliwości, jakie stwarzają kształty i pozwalają, by ich myśli obiegły całą planszę, zanim postawią jeden kamień. Zuozhuan stwierdza: 'Bądź szczery i szukaj prawdy'. Czyż nie o tym tu piszę?!?"15 Inne rozdziały Qijing Shisanpian zawierają bardziej szczegółowe instrukcje dotyczące savoir vivre'u, odpowiedniego zachowania przy planszy weiqi: "Nie pysznij się po zwycięstwie, nie skarż się po przegranej. (...) Zachowuj spokój i oddychaj regularnie. Wówczas osiągniesz już pół sukcesu. Lecz jeśli twoja twarz zdradza twój niepokój, już przegrywasz". Autor w innych miejscach dowodzi, że walka jest w weiqi jedynie możliwością, nie zaś koniecznością. Zresztą już Sunzi polecał unikanie otwartego konfliktu. W dziele tym przeczytamy: "Sun Tzu rzekł: Najkorzystniej jest zdobyć kraj przeciwnika cały i nietknięty; niszczyć nie jest dobrze. Lepiej jest przejąć całą armię, niż ją pokonać, (...) Dlatego zręczny przywódca podbija wojska przeciwne bez walki; zajmuje miasta bez oblężenia; zrzuca królów z tronu unikając długich wojen. (...) Wygra ten, kto wie, kiedy walczyć, a kiedy nie walczyć"16. W Qijing Shisanpian znajdziemy podobną kwestię: "Wygrasz, jeśli wiesz, kiedy walczyć, a kiedy unikać konfliktu (...) i jeśli unikając walki obezwładnisz przeciwnika"17. W rozdziale ósmym czytamy: "Jeśli jesteś pewny siebie i skromny, będziesz często wygrywał. Lecz jeśli jesteś mało pewny siebie i dumny, często będziesz przygrywał. Jeśli potrafisz utrzymać swe pozycje bez walki, wygrasz. Jeśli wciąż starasz się zbijać grupy przeciwnika bez zastanawiania się nad niczym innym, przegrasz. Jeśli po przegranej zastanowisz się nad jej przyczynami, podniesiesz swe umiejętności. Jeśli jednak pysznisz się swymi wygranymi, stracisz swe zdolności. Dlatego korzystniej jest szukać błędów popełnionych przez samego siebie, niż winić innych". I jeszcze zdanie z dwunastego rozdziału: "W Zuozhuan jest napisane: 'Najwięksi z żyjących posiedli wiedzę już w chwili urodzenia; ci, którzy zdobywają wiedzę przez studia są od nich niewiele mniejsi; najmniejsi są ci, którzy studiują tylko wtedy, gdy napotkają trudności'". Jak widzimy, w starożytnych Chinach gry planszowe nie mieściły się poza sferą ocen moralnych. Wynikało to przede wszystkim z dominacji myśli konfucjańskiej. Dlatego w początkowym okresie od Wojny Królestw do czasów dynastii Tang przeważały negatywne oceny weiqi. Argumenty przeciw grze były różne: od zarzutu niemoralności po zbyt bliskie związki z pro wojenną doktryną. Aby tę argumentację zbić, niezbędne było wykazanie, że weiqi w gruncie rzeczy umoralnia graczy i że nie jest dla nich szkodliwe. Po ukazaniu sie Qijing Shisanpian nastawienie do weiqi diametralnie sie zmieniło. Jednym z dowodów tego jest tekst jednego z pierwszych Europejczyków, którzy przekazali nam informacje o istnieniu weiqi. Byl nim jezuita Matteo Ricci (1552 - 1610 n.e.), który napisal: "Najciekawszą ze wszystkich chinskich gier jest ta grana wiecej niz dwoma setkami pionów na planszy skladającej sie z ponad trzystu kwadratów.... Mandaryni stali sie tak zaabsorbowani tą grą, ze niektórzy z nich spedzają wiekszą cześc dnia grając w nią, a kazda partia trwa dluzej niz godzine. Najzreczniejsi gracze są cenieni przez wszystkich i wszedzie zapraszani, nawet jeśli nie mają zadnych innych umiejetności, a niektórzy są wybierani mistrzami, by uczyc innych tej gry"18. Ponadprzeciętne umiejętności gry w weiqi stanowiły znak wysokiego poziomu etycznego i otwierały drzwi domów z wyższych klas społecznych. Weiqi stała się częścią neokonfucjanizmu, a wszelka opozycja do tej gry została zapomniana. Bibliografia: 1) J. J. Lubos, Bajka o początkach Go. 2) John Fairbarn, Go w starożytnych Chinach. Tłum. Krzysztof Grabowski.
3) Paolo Zanon, The Opposition of the Literati to the Game of Weiqi in Ancient China. Asian and African
Studies, 5, 1996, 1.
4) Paolo Zanon, Qijing Shisanpian (O Klasycznej Grze Weiqi w Trzynastu Rozdziałach). Dzieła tego historia i
tłumaczenie. 5) Sunzi Bing Fa (O Sztuce Wojny). Przypisy 13 Paolo Zanon, Qijing Shisanpian (O Klasycznej Grze Weiqi w Trzynastu Rozdzialach). Dzieła tego historia i tłumaczenie. S. 5-6.14 Paolo Zanon, Qijing Shisanpian, Rozdział 9 op. cit. s. 20. 15 Paolo Zanon, Qijing Shisanpian, Rozdział 9, op. cit. s. 20-21. 16 Sunzi Bing Fa (O Sztuce Wojny). Rozdział 3. 17 Paolo Zanon, Qijing Shisanpian, Rozdział 6, op. cit. s. 17. 18 Matteo Ricci, Historia wprowadzenia chrześcijaństwa w Chinach, za: Paolo Zanon, The Opposition of... op. cit. |
Content received from: Archiwum Internetowej Akademii Go, http://akademia.go.art.pl