Czy moglibyście napisać trochę wrażeń jak było na LSG? Chciałbym je zebrać i dołączyć do raportu dla EGF.

widze masz tu tłumy chętnych do pisania wrażeń;)
jeszcze nie ochłoneli widać:D

ja powiem tyle było zajebyście:D

Większość pisała po prostu swoje na go-lu. Ale może ja tutaj wypiszę: było naprawdę wspaniale. Miejsce piękne i dobrze, że pogoda dopisała. Mnogość atrakcji, więc raczej mało kto się nudził (czasami ta mnogość była aż przesadna). To co zostanie najgłębiej w mojej pamięci to:
- AMP - najmilsza i najbardziej turniejowa atmosfera ze wszstkich turniejów tamtejszych
- jeziorko (i północny klub naturystów, kogo nie było tego strata)
- papu (oprócz solonych śledzi wszystko dobre)
- no i oczywiście mili i ciekawi ludzie, praktyczny brak zgrzytów (no może poza antagonizmami pozaalaskańskimi tamże przeniesionymi)