Menu
Nauka
Artykuły
Szukaj
Archiwum IAG
|
Artykuły: 10 porad, jak efektywnie uczyć początkującego |
Niektórzy początkujący, nie ogarniający umysłem
zawiłości swej pozycji będą ją studiować godzinami łudząc się, że nagle
magicznie zrozumieją ją i znajdą najlepszy ruch. Nowi gracze muszą się
prędko nauczyć co robić, gdy się nie ma planu. Zachęcaj ich do próbowania
różnych rzeczy i obserwowania, co z tego wyniknie.
Na jesieni 1987 Serge Beaulieu podał siedem porad, jak uczyć Go
bardziej efektywnie, które podsłuchał na wykładzie pana Masanori Izumitani na
naszym ostatnim kongresie. Zdaliśmy sobie wtedy sprawę z potrzeby istnienia
takiej wiedzy dla tych "misjonarzy Go" spośród nas, którzy czują powołanie
wprowadzać nowych ludzi w cudowny świat Go.
Światło mądrości pana Izumitani ogrzało me serce, choć nie miałem
zaszczytu wysłuchać jego wykładu, a tylko przeczytałem artykuł pana Beaulieu.
Owe porady odnoszą się do uczenia nie tylko początkujących. Gram w Go od 1960
roku i wiele, wiele razy chciałem powiedzieć te same rzeczy pewnemu danowcowi,
który chciał pomóc mi i wyjaśnić moje błędy, ale jego wywody "co powinienem
zrobić" były zbyt skomplikowane, abym mógł za nimi nadążyć. Co gorsza, on wciąż
jest nieświadom tego, że jego tłumaczenia nic mi nie dawały, a jedynie mnie
zniechęcały i czułem się niekompetentny.
Według pana Izumitani, Go już z samej swej natury jest atrakcyjne dla
początkujących, ale często są oni zniechęceni niepotrzebnym ezoterycznym
podejściem nauczyciela.
Pan Izumitani proponuje uproszczenie materiału, jaki początkujący ma
zrozumieć, poprzez unikanie z początku takich skomplikowanych tematów jak:
życie i śmierć grup, teorie otwarć czy koncepcje tesuji. Po latach nauki i
praktyki w sztuce uczenia początkujących Go, rozwinął on zestaw ważnych zasad,
których ilość ja i Roy zaokrągliliśmy do 10.
-
Tłumacz tylko to, co może być zrozumiane. Jednym z najczęstszych błędów jest
tłumaczenie rzeczy, których dany gracz nie jest w stanie jeszcze zrozumieć,
przez co marnuje się czas i energię. O wiele gorsze są jednak frustracja i
odwrót przez to spowodowane. Nauczyciel musi wiedzieć, że istnieje naturalna
gradacja wiedzy w procesie nauki i że gracz 20k będzie miał wielkie
trudności ze zrozumieniem czegoś, co jest rutyną dla gracza 10kyu.
Potrzebuje on najpierw zrozumieć kwestie i problemy wymagane, by grać na
poziomie 18k.
Szukaj tego, co jest najłatwiejsze do zrozumienia dla twego studenta i
przerób to z nim, jedną kwestię na raz.
-
Gradacja trudności. Początkujący swe pierwsze partie powinien grać na
planszy 9x9. Gdy już opanował zasady, może zacząć grać na średniej planszy
(13x13) i ostatecznie na dużej (19x19). Każdą promocję należy zdobyć.
Mała plansza (9x9) to wyśmienity przyrząd służący do tego, aby unikać
wywołania u początkującego wrażenia, że zachowujesz się protekcjonalnie
wobec niego. Jest na niej mało przestrzeni, dzięki czemu początkujący jest
mniej wystraszony, kształty są mniej skomplikowane, a znaczenie pozycji na
planszy jest o wiele łatwiejsze do zrozumienia. Ishi Press Int. oferuje
tanio zawierający m.in. atrakcyjną, drewnianą planszę dwustronną 9x9 i
13x13.
-
Grajcie dużo partii. Uczyć się nowych idei można tylko wtedy, gdy można je
zastosować. Początkujący muszą grać dużo. Plansza 9x9 jest więc idealna w
tym stadium.
-
Nauczyciel nie może bać się przegrać. Jego ego będzie usatysfakcjonowane
postępami, jakie uczynił jego pupil. Potrzeba popisywania się winna być
stłumiona.
Aby by zrozumieć dane koncepcje, adept musi obserwować, jak je stosować
i jak one działają. Kiedy je zastosuje - wygra. Wygrana naturalnie rozwinie
zainteresowanie grą.
-
Skracaj swe wywody. Nauczyciel powinien wyjaśniać krótko i zwięźle oraz
pozwolić początkującemu samemu odkryć strategię i taktykę gry. Należy
odpowiadać na wszystkie pytania, ale niezbyt długo się rozwodzić. Gdy nie
jesteś pewien, czy adept pojął o co ci chodzi, poproś go o powtórzenie ci
tematu.
-
Zignoruj niektóre zasady. Większość początkujących nie zrozumie kwestii
życia i śmierci i nie potrzebują tego rozumieć. Ważniejsze jest, aby zrozumieli ideę
terytorium i wpływów. Z tego powodu pierwsze partie należy grać nic
nie mówiąc o pewnych aspektach gry; punkty będą przyznawane według terytorium kontrolowanego przez
graczy. Wkrótce początkujący zapyta: "A co, gdy piony otoczą się nawzajem?
Które żyją, a które nie?" Dopiero, gdy zda on sobie sprawę z rangi problemu,
jest gotów usłyszeć odpowiedź.
W pierwszych partiach początkującego nie należy dążyć do sytuacji, gdy
ma on grupy z jednym okiem. Gdy pojawi się ko, wytłumacz tylko, że należy
zagrać gdzie indziej, zaś swój wykład poprowadzisz później.
-
Cierpliwość to jedna z głównych zalet goisty. Musi być też silnym punktem
nauczyciela. Doceń, że ktoś się dopiero uczy i pochwal osiągnięcia.
-
Zachęcaj do szybkiej gry. Niektórzy początkujący, nie ogarniający umysłem
zawiłości swej pozycji będą ją studiować godzinami łudząc się, że nagle
magicznie zrozumieją ją i znajdą najlepszy ruch. Nowi gracze muszą się
prędko nauczyć co robić, gdy się nie ma planu. Zachęcaj ich do próbowania
różnych rzeczy i obserwowania, co z tego wyniknie. Dzięki temu przebieg gry
stanie się bardziej zrozumiały a gracze zyskają doświadczenie i możliwość
gry z innymi, silniejszymi graczami, których często odstrasza perspektywa
guzdrania się ze słabszym, podczas gdy mogą stracić samemu okazję gry z kimś
innym, silniejszym. A tak będą zadowoleni, że mogą zagrać szybką partyjkę i
wytknąć parę błędów.
-
Zachęcaj graczy do myślenia na głos. Gdy gracz wygląda na zagubionego,
spytaj co myśli o sytuacji lub co uważa za najważniejsze w danej pozycji.
Naprowadź go na właściwą drogę rozumowania za pomocą paru wskazówek, czego
szukać. Poczekaj i dowiedz się co myślą.
-
Ustaw sobie większy cel niż tylko wygrana. Parę lat temu sprowadził się do
Cleveland dość silny Koreańczyk. Znalazł go jeden z członków naszego klubu i
zagrał z nim na handicapach. Prawie go pokonał - przegrał tylko sześcioma
punktami. Następnie zagrał z Koreańczykiem inny, silniejszy nasz kolega, na
niższym handicapie. Niestety przegrał, też o sześć punktów. Byliśmy w
siódmym niebie, gdy zaczął on uczęszczać do naszego klubu, ale
wystraszyliśmy się, bo graliśmy na coraz wyższym handicapie, gdyż Koreańczyk
ciągle wygrywał - prawie zawsze sześcioma punktami.
Pewnie już wiesz, jaki jest morał tej historii. Ów Koreańczyk będąc o
wiele silniejszym od naszych najsilniejszych graczy, mógł doprowadzić do
poddania każdą grę, ale dał sobie trudniejsze zadanie - wygrać dokładnie
sześcioma punktami.
Gdy twój początkujący osiągnie już taki poziom, że zacznie wpędzać Cię
w kłopoty swymi zagraniami, możesz spróbować tego sposobu. Dostarczy to
twojemu ego odpowiedniego wyzwania, a twego przeciwnika nie przyprawi o
depresję.
Ale wtedy nie będzie już miał do czynienia z początkującym.
Nadesłane przez marcin dnia 18-05-2003 o godz. 08:26:36 (2315 wyświetleń)
[ Administracja ]
|
|
Pokrewne linki
Oceny artykułu
Wynik głosowania: 4.72Głosów: 11Poświęć chwilę i oceń ten artykuł:
Opcje
|