wojtek85 wrote:

Moze kogos to zdziwi ale ja lubie gre w GO przy house lub ambient. JEst to muzyka elektroniczna jednak spokojniejsza. Pobudza do odwaznej gry i nieraz gdy swoje gry ogladam sam sie sobie dziwie skad ja wytrzasnalem takie ruchy. Ale sprobuje tez zagrac przy muzyce prosto z dalekiego wschodu, jeszcze tego nie probowalem :))

nie ma to jak hausik grajac w go wojtek85 chyba musimy kiedys na gobanku przy hausie zagrac

przwaznie slucham metalu albo muzyki z hikaru no goale i tak jak gram koncentruje sie na grze ze zwykle nie zwracam uwagi co gra, w kazdym razie jezeli juz ktos musi grac przy muzyce (tak jak ja, tv rozmowy w pokoju itp przeszkadzaja mi w skupieniu sie na grze) to raczej polecam cos spokojnego bo po szybkim i mocnym zwykle sie blitzuje

Jeszcze z osta filmu Piekny Umysl (Beautiful Mind) jest jeden utwor: Playing a game of Go... mi sie podoba

Słuchanie muzyki jest jak czytanie, oglądanie telewizji, jedzenie - jest przyjmowaniem, konsumowaniem, odbieraniem.

Granie jest jak pisanie, mówienie, malowanie - jest tworzeniem czegoś nowego, jest przeciwieństwem biernej konsumpcji.

Nie da się robić dobrze jednocześnie kilku rzeczy. Nie da się przeczytać z uwagą książki jednocześnie oglądając telewizję. Powtarzano mi, że jeśli chcesz coś robić dobrze, rób jedną rzecz naraz. Zazwyczaj więc grając słucham tylko odgłosu kamieni

To chyba zależy od gracza.
Czemu nie można jednocześnie konsumować i tworzyć? Trudno byłoby jednocześnie tworzyć dwie różne rzeczy, np. grać w go i malować.
Ja na przykład w czasie gry lubię pić herbatę albo kawę. Raczej herbatę - oczywiście zieloną To mnie uspokaja i mniej stresuję się grą. Tylko jak się gra w realu to trzeba uważać, żeby nie było jak w tym przysłowiu z piciem kamieni.

Konsumpcja - sluchanie muzyki.
Jak mozesz tak podchodzic do muzyki i to Ty wielki jej milosnik?

Muzyka zawsze mnie inspiruje.
Muzyka + kadzidelko + dobra herbata + ( kiedys wraz methodem i pepi swiece! ) i oczywiscie spokojna przemyslana partia.Tak wygladaja nasze spotkania z pepim.Jesli chodzi o muzyke to zupelnie nieistotny jest jej rodzaj, wazne zeby dobrze sie przy niej czuc.Osobiscie uwielbiam etno i jazz ( a najlepiej mix ).Specjalnie dla Fetki:
Kodo (bardzo wojownicza - do go pasuje idealnie !)
Sainkho Namtchylak
Jan Garbarek !!! - ( tu chyba nie musze wyjasniac )
muzyka mongolska ( Yat-Kha oraz Huun Hur Tu)
Boos Tabla ( bardziej wspolczesnie )
Nils Petter Molvaer (dla tych ktorzy lubia cos wspolczesnego z bitem - koniecznie !!!!! )
Codona ( wszytskie trzy czesci ale I w szczegolnosci )
Stephan Micus ( "Garden of mirrors" - niesamowity klimat! )
jak ktos lubi spokojna to ( Stańko,Arvo Part,Djivan Gasparyan )
narodowa muzyka chinska ( np Lui Pui - troche ostra ale ....do bitewnych parti )
narodowa muzyka japonaska ( szczegolnie bebniarze albo np Tokyo Gakuso)
Ostatnio mam faze na muzyke slowianska ( jak ktos lubi to koniecznie Bulgarian Voices! )
Zreszta wymieniac mozna bez konca

Mnie muzyka inspiruje tylko wtedy, gdy się w nią wsłucham, a nie gdy traktuję ją lekceważąco jako dźwiękową tapetę. Nie twierdzę, że czasem nie robię kilku rzeczy jednocześnie, ale zazwyczaj do partii podchodzę na tyle poważnie, by muzyki przy niej nie słuchać.

Dzieki loopan, that's what i want:]
Oj Marcin, Marcin...
Sluchanie muzyki podczas gry nie jest lekcewazącym do gry podejsciem.
Muzyk ulatwia koncentracje, rozluznia, a chyba to w grze jest bardzo wazne?

Ja zazwyczaj (tzn zawsze :)) gram z muzyką właczoną na full, ale jak gra jest absorbująca to i tak nic z tej muzyki do mnie nie dociera

Tak ci sie tylko wydaje !
Muzyka wplywa na nas podswiadomie, tak jak zapach, swiatlo i wiele innych czynnikow.
Oczywiscie, ze podczas gry nie slucham nowej muzyki bo wtedy nie da sie jej poznac.Slucham sprawdzonych plyt, ktore odpowiednio mnie nastrajaja.

Kijana wrote:

Ja zazwyczaj (tzn zawsze :)) gram z muzyką właczoną na full, ale jak gra jest absorbująca to i tak nic z tej muzyki do mnie nie dociera

To nie do konca prawda. Muzyka moze leciec cicho albo glosno, jesli Ci nie przeszkadza w grze mozesz sie skupic na samej grze, jednak nie zdziw sie ze po zakonczeniu grania bedziesz ja nucił.

ale to nie jest kwestia skupienia, tylko dzialania podswiadomosci.
BTW, z Zefciem ustalilismy, ze do blitzow so dobre rytmy typu System of a Down, Children of Bodom , itp:)

Tymbardziej do blitzow polecam
System of a Down- "Bounce";D
Idealne, nie ma co

Gdy czuje ze gram dobra gre (oczywiscie jak na moj poziom umiejetnosci), co niestety zdarza sie strasznie rzadko, to mam wrazenie jakbym sam tworzyl cos w rodzaju muzyki.