Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
shindou Kosumi
Dołączył(a): kwiet 29, 2003 Wiadomości: 35 Skąd jesteś: z mangi ;p
|
|
Powróć na górę |
|
|
yosz Tesuji
Dołączył(a): kwiet 30, 2003 Wiadomości: 186 Skąd jesteś: Suwałki, Olsztyn, Warszawa
|
Nadesłano: Pn stycz 12, 2004 12:38 am Temat wiadomości: |
|
Jakiś czas temu postanowiłem, że będę grał jedną grę dziennie - na razie się tego trzymam - mam też ostatnio więcej zwycięstw niż porażek, chociaż to nie jest raczej zasługą tego że gram dużo czy mało, ale że analizuję te gry i czytam jakąś gosityczna literature i robie problemy. Ktoś może grać jedną grę na tydzień i będzie ją analizował i będzie silniejszy od tego co grac 5 gier dziennie i nic z tymi grami nie robi, niezależnie czy wygrał czy przegrał.
Od nowego roku również gram regularnie z Kaisujem - mamy mniej więcej taka sama sile. Zgadalismy sie, ze zagramy sobie sanjubango (30 gier) - to ciekawe doświadczenie bo po paru grach wiesz czego sie spodziewac po przeciwniku i szybciej sie wtedy reaguje :] (obecnie jest stan 2:2 - skubaniec jednak mnie zaskoczyl bo zagral ostatnio tengen - poganialismy sie troche po planszy :P)
A czy mozna za duzo grac ? Na pewno nie jest dobrze jak sie ma zly humor grac - wtedy sie najprawodpodobniej przegra. Bedzie sie chcialo odkuc w kolejnej grze i tak w kólko Macieju - ja raz tak miałem - przegrałem 5 gier jednego dnia :/ Paskudne uczucie
_________________
|
|
Powróć na górę |
|
|
yebisu Kosumi
Dołączył(a): lip 31, 2003 Wiadomości: 21 Skąd jesteś: Gdansk
|
Nadesłano: Pn stycz 12, 2004 4:08 am Temat wiadomości: ... |
|
y0shua wrote: |
Ktoś może grać jedną grę na tydzień i będzie ją analizował i będzie silniejszy od tego co grac 5 gier dziennie i nic z tymi grami nie robi, niezależnie czy wygrał czy przegrał. |
a ja nic z moimi grami nie robie tzn analizuje sobie trudne sytuacje z 5min i koniec to zle tak? ^^
y0shua wrote: |
Bedzie sie chcialo odkuc w kolejnej grze i tak w kólko Macieju - ja raz tak miałem - przegrałem 5 gier jednego dnia :/ Paskudne uczucie |
to tez nie zawsze dziala moim zdaniem.. jesli masz silna psychike - potrafisz pozbyc sie emocji to po rozpoczeciu gry nie myslisz o niczym innym jak tylko gra... chociaz owszem nastroj wplywa na Twoj stosunek do gry to jednak trzeba sie nauczyc wlasnie tego zeby byl on zawsze dobry ale to tylko moje zdanie.. slabego... niedoswiadczonego
_________________ Elite Team |
|
Powróć na górę |
|
|
yosz Tesuji
Dołączył(a): kwiet 30, 2003 Wiadomości: 186 Skąd jesteś: Suwałki, Olsztyn, Warszawa
|
|
Powróć na górę |
|
|
kaisuj Hazama tobi
Dołączył(a): sierp 28, 2003 Wiadomości: 282 Skąd jesteś: Lublin
|
Nadesłano: Pn stycz 12, 2004 12:06 pm Temat wiadomości: |
|
Ja sie zastanawiam nad nieco innym aspektem. Ostatnio mam raczej podle samopoczucie, co mnie zawsze sklania do agresywnej gry. I do jakis 10 dni bardzo duzo walcze. Poki co efekt jest taki, ze wiekszosc gier poddaje, ale zastanawiam sie czy mozna w taki sposob nauczyc sie walki, poprawic troche chubam, czy raczej to jest strata czasu.
|
|
Powróć na górę |
|
|
wojtek85 Kosumi
Dołączył(a): May 19, 2003 Wiadomości: 27 Skąd jesteś: Szczecin
|
Nadesłano: Pn stycz 12, 2004 2:36 pm Temat wiadomości: |
|
Ja gram dosc duzo. Tylko na KGS ale ostatnio wpadam tez na dasha.
Duzo w porównaniu do niektórych zapalonych goistów :).
Zaluje ze nie moge czesciej bywac w klubie
Wydaje mi sie ze ktos kto gra w dziennie 3-4 jak np ja, powinien robic sobie co miesiac tygodniowy opoczynek. To od razu zmienia nastawienie do gry, uspokaja styl gry a nawet prowadzi do wzrostu sily. Jakos ciezko sie oderwac od grania, jedna partyjke po prostu musze zagrac dziennie bo nie wytrzymuje ;-).
Jesli idzie o korelacje ilosci gier do awansów sily to wydaje mi sie ze ci grajacy duzo lub bardzo duzo nie awansuja szybciej od grajacych malo luz bardzo malo. Czasem sie zastanawiam nad takim paradoksem. Czy sila rosnie nawet bez graniia i uczenia sie ruchów?!?!?
Duzo grajacy maja za to wieksza zdolnosc do szybkiego oceniania sytuacji na planszy, CO NIE ZNACZY ZE LEPSZEGO!
|
|
Powróć na górę |
|
|
shindou Kosumi
Dołączył(a): kwiet 29, 2003 Wiadomości: 35 Skąd jesteś: z mangi ;p
|
|
Powróć na górę |
|
|
Radziol Nikken tobi
Dołączył(a): kwiet 24, 2003 Wiadomości: 107 Skąd jesteś: Tychy
|
Nadesłano: Cz stycz 15, 2004 6:55 pm Temat wiadomości: |
|
Niezbyt czesto
Ale wyciagaja wnioski ze swoich gier, i szybko je realizuja w swoich kolejnych grach :] (podobno :P)
_________________ "Wszelkie wspaniałe rezultaty, jakie kiedykolwiek osiągnął człowiek, możliwe były dzięki temu, iż uwierzył, że coś w nim samym jest wyższego nad zewnętrzne okoliczności." - Bruce Barton |
|
Powróć na górę |
|
|
Sayaka Nikken tobi
Dołączył(a): kwiet 25, 2003 Wiadomości: 138 Skąd jesteś: Poznan
|
Nadesłano: Pt stycz 16, 2004 1:12 am Temat wiadomości: |
|
Dla Radzia powinna byc jeszcze odpowiedz "0-5":)
***
A mnie nie mozna okreslic w sysemie tygodniowym.
Teraz nie gram w ogole, z tego oto prostego powodu, ze w ogole nie siedze w internecie, co wynika z mojej checi wziecia sie za nauke sialla.
A jesli by nie liczyc tego tygodnia, i popatrzec na resze to gram gdzies tak 3-15 gier tyg.
Popatrzcie lepiej ile taki pan Tommell gra;)
_________________ other: Fetkaa, Reika, Aandiel |
|
Powróć na górę |
|
|
Dobromila Ogeima
Dołączył(a): czerw 22, 2003 Wiadomości: 178 Skąd jesteś: Łódź/Zielonka
|
Nadesłano: Śr stycz 28, 2004 2:18 pm Temat wiadomości: |
|
wojtek85 wrote: |
Wydaje mi sie ze ktos kto gra w dziennie 3-4 jak np ja, powinien robic sobie co miesiac tygodniowy opoczynek. |
Zgadza się. To coś jak u Małysza - musi sobie robić przerwy, żeby mieć '"głód skakania". Z "głodem grania" jest podobnie.
Jak się gra non-stop to mózg jest trochę zmęczony i gra się schematycznie, a jak się zrobi przerwę to ma czas na odpoczynek, a przez ten czas i tak coś tam kombinuje i efekty potem widać. Ma się świeże spojrzenie na grę i wolę walki.
Ja lubię, np. przed turniejem, zrobić sobie kilka dni przerwy, tak ze trzy. Zresztą to jest to samo co przy normalnej nauce - nie można uczyć się na dzień przed egzaminem.
|
|
Powróć na górę |
|
|
Sayaka Nikken tobi
Dołączył(a): kwiet 25, 2003 Wiadomości: 138 Skąd jesteś: Poznan
|
Nadesłano: Śr stycz 28, 2004 8:35 pm Temat wiadomości: |
|
Mi tam nie sprawia roznicy czy jade na turniej, czy tez nie...
I tak me are baduk loser, wiec to nie gra roznicy:)
Jak to powiedzial pewien stwór na KGS:
"hahaha a fetkaa ciagle rpzegrywa"
_________________ other: Fetkaa, Reika, Aandiel |
|
Powróć na górę |
|
|
Dobromila Ogeima
Dołączył(a): czerw 22, 2003 Wiadomości: 178 Skąd jesteś: Łódź/Zielonka
|
Nadesłano: Śr stycz 28, 2004 8:50 pm Temat wiadomości: |
|
A kto powiedział, że ja wygrywam?
Po prostu jak jestem wypoczęta to przegrywam w lepszym stylu
|
|
Powróć na górę |
|
|
Tommell Hazama tobi
Dołączył(a): kwiet 28, 2003 Wiadomości: 207 Skąd jesteś: Police
|
Nadesłano: Wt lut 03, 2004 10:23 pm Temat wiadomości: |
|
Przepraszam, ale ja wcale nie gram dużo. Zaznaczyłem 25-35 bo od kiedy jestem w liceum muszę się ograniczać :}
|
|
Powróć na górę |
|
|
kaisuj Hazama tobi
Dołączył(a): sierp 28, 2003 Wiadomości: 282 Skąd jesteś: Lublin
|
Nadesłano: Śr lut 04, 2004 10:46 am Temat wiadomości: |
|
Cholera, jutro mam egzamin i zaierzam wlasnie dzis najwiecej czasu poswiecic na nauke. Mam nadzieje Dobromilo, ze nie masz racji. Glodu do zdawania egzaminow nigdy nie czulem. Sorki, ze tak nie na temat.
Ja osobiscie nie robie sobie przerw w graniu, a w kazdym razie nie w celu nabrania glodu gry. Mnie ten apetyt nie mija. Kiedys sobie robilem przerwy jak mi nic nie szlo i sie tym strasznie przejmowalem. Ale ostatnio nawet po ciezki porazkach szybciej sie zbieram i potrafie juz nastepnego dnia zagrac niezla gre.
|
|
Powróć na górę |
|
|
Dobromila Ogeima
Dołączył(a): czerw 22, 2003 Wiadomości: 178 Skąd jesteś: Łódź/Zielonka
|
Nadesłano: Śr lut 04, 2004 2:07 pm Temat wiadomości: |
|
Głód zdawania egzaminów:?: To już by chyba podchodziło pod dewiacje..
A z tym uczeniem się dzień wcześniej to niestety prawda, ale lepiej się chyba pouczyć poprzedniego dnia, niż wogóle
A wracając do Go, to ja też zawsze lubię grać, ale po przerwie to się nasila i wtedy walczę jak lwica Ale po straszliwej porażce muszę szybko grać coś następnego, bo inaczej tamta gra mnie prześladuje tak, że wręcz nie mogę zasnąć. Dno jest po to żeby się od niego odbijać
|
|
Powróć na górę |
|
|
|