Rozumiem, że powinniśmy tego słuchać grając z Tobą :). Te koncerty (przynajmniej mnie) wprawiają zanadto w stan błogości i rozleniwienia, żeby grać przy nich w Go. Jeśli już rzeczywiście mamy czegoś słuchać przy grze, to proponuje kwartety smyczkowe Szostakowicza nr 8 i nr 7 (szczególnie przy 3 cześci tego ostatniego fuseki może być szczególnie nowoczesne) lub moje ulubione: Prokofiewa 2 symfonię lub Strawińskiego Święto Wiosny. Ten ostatni utwór jest w sam raz dla killerów