Nie nie kazdy. Przeciez te 50 czy 60 osob nie bedzie gralo w jednej grupie, wiec na nagrode maja szanse tylko ci co graja w najsilniejszej grupie.

johnkelly wrote:

Nie sadze. Poniewaz taka nagroda przyciagnelaby przede wszystkim topowych graczy.

chyba masz racje

johnkelly wrote:

Reszta stanowilaby tlo i doskonale zdawalaby sobie z tego sprawe co przy wysokim wpisowym bedzie raczej odstreczac. IMO trzebaby tak organizowac turniej by jak najwiecej osob wychodzilo z niego z jakimis nagrodami.

i tu rowniez racja :)

czyli wnioski :
wpisowe powinno byc niskie czyli symbolicze 5 PLN
wpisowe w jak najwiekszym stopniu przeznaczowe na nagrody
zadnych wynagrodzen, jak ktos chce to zrobi to spolecznie
(moznaby wymagac w przypadku wyzszych stopni sily aby do awansu koniecznym byl rowniez wklad w popularyzacje Go, podobnie jak to jest w sztukach walki)
nagrody w roznych kategoriach a nie tylko dla zwyciezcow turnieju (patrz Wieczne Sente ;)
duza ilosc nagrod drobnych a nie jedna glowna

seweryn wrote:

czyli wnioski:

Nie ze wszystkimi sie zgadzam.

seweryn wrote:

wpisowe powinno byc niskie czyli symbolicze 5 PLN

Do 15pln przy zalozeniu, ze nagrody beda w adekwatnej wysokosci.

seweryn wrote:

wpisowe w jak najwiekszym stopniu przeznaczowe na nagrody

Mniej wiecej.

seweryn wrote:

zadnych wynagrodzen, jak ktos chce to zrobi to spolecznie

A jak nie chce robic tego spolecznie to ma nie robic wcale? W innych dyscyplinach takie turnieje to sposob na zarobienie jakichs, mniejszych/wiekszych pieniedzy. Dlaczego w GO mialoby byc inaczej? Dlaczego ktos kto sie nalazil, nazalatwial, naprzekonywal beton dyrektorski ma robic to za darmo? Jakis czas temu mowilo sie o profesjonalizacji GO w Polsce - bez profesjonalizacji turniejow nie moze byc mowy o profesjonalizacji graczy.

seweryn wrote:

(moznaby wymagac w przypadku wyzszych stopni sily aby do awansu koniecznym byl rowniez wklad w popularyzacje Go, podobnie jak to jest w sztukach walki)

Po pierwsze sztuki walki sa juz skomercjalizowane i to od dawna. Trenerzy utrzymuja sie z prowadzenia zajec.

Po drugie stopnie uczniowskie i mistrzowskie sa miara umiejetnosci a nie spolecznego zaangazowania.

seweryn wrote:

nagrody w roznych kategoriach a nie tylko dla zwyciezcow turnieju (patrz Wieczne Sente

Tego nie wiem wiec nie moge sie wypowiadac.

seweryn wrote:

duza ilosc nagrod drobnych a nie jedna glowna

Z tym sie zgadzam.

johnkelly wrote:

seweryn wrote: czyli wnioski: Nie ze wszystkimi sie zgadzam.

na tym polega dyskusja ;)

johnkelly wrote:

Do 15pln przy zalozeniu, ze nagrody beda w adekwatnej wysokosci.

nie kumam tej kalkulacji ;) ?

seweryn wrote:

zadnych wynagrodzen, jak ktos chce to zrobi to spolecznie

A jak nie chce robic tego spolecznie to ma nie robic wcale. za wczesnie aby robic na tym pieniadze. A bez ludzi pelnych pasji i altruizmu nie widze przyszlosci polskiego Go .

johnkelly wrote:

Jakis czas temu mowilo sie o profesjonalizacji GO w Polsce - bez profesjonalizacji turniejow nie moze byc mowy o profesjonalizacji graczy.

owszem , wiec moze koordynujmy wszystkie turnieje poprzez PSG , a nie kazdy sobie rzepke... i ze niby profesjonaliuje sie na wlasnym podworku ;/

seweryn wrote:

(moznaby wymagac w przypadku wyzszych stopni sily aby do awansu koniecznym byl rowniez wklad w popularyzacje Go, podobnie jak to jest w sztukach walki)

johnkelly wrote:

Po pierwsze sztuki walki sa juz skomercjalizowane i to od dawna. Trenerzy utrzymuja sie z prowadzenia zajec. Po drugie stopnie uczniowskie i mistrzowskie sa miara umiejetnosci a nie spolecznego zaangazowania.

przeciez powyzej proponowales, podobny trend w polskim Go ;)

uwazam jednak ze stopien mistrzowski to raczej obowiazek i misja niz zaszczyty

seweryn wrote:

nagrody w roznych kategoriach a nie tylko dla zwyciezcow turnieju (patrz Wieczne Sente ;)

[quote="johnkelly"]Tego nie wiem wiec nie moge sie wypowiadac.[/quote]

Ogłoszenia: Puchar o wieczne sente
loopan napisał dnia 08-02-2004 o godz. 22:27:04
... nagroda główna dla zwycięzcy cyklu
nagroda indywidualna za "best progress"
nagroda dla klubu w kategori rywalizacja drużynowa
nagroda dla klubu za najwyższą frekwencję na turniejach wyjazdowych
dla dzieci debiutujących w turnieju przewidziane są u

loopan wrote:

w Czechach. Mianowicie na 5 rundowym turnieju, za wygranie wszystkich rund ( a na wiekszych turniejach rownierz za cztery wygrane) placi sie uczestnikowi niezaleznie od jego sily.

czy to znaczy ze placa nagrody pieniezne ??? , co byloby tez jakims rozwiazaniem ;)

seweryn wrote:

johnkelly wrote: Do 15pln przy zalozeniu, ze nagrody beda w adekwatnej wysokosci. nie kumam tej kalkulacji ?

Jesli wpisowe 15pln, przecietnie 20 uczestnikow to mozna sie spodziewac, ze w puli nagrod bedzie co najmniej jakies 150pln.

seweryn wrote:

A jak nie chce robic tego spolecznie to ma nie robic wcale. za wczesnie aby robic na tym pieniadze. A bez ludzi pelnych pasji i altruizmu nie widze przyszlosci polskiego Go.

W moim otoczeniu jest kilkunastu facetow i kobiet w pelni i z pasja oddajacych sie swojej robocie. Sa informatykami i zyja ze swojego hobby - komputerow. I przez przypadek zarabiaja na tym czasem niemala kase. Mozna byc pasjonatem, ale tez trzeba z czegos zyc.

seweryn wrote:

owszem , wiec moze koordynujmy wszystkie turnieje poprzez PSG , a nie kazdy sobie rzepke... i ze niby profesjonaliuje sie na wlasnym podworku ;/

Nie da sie tego koordynowac poniewaz obecni organizatorzy czasem maja problem z podaniem miejsca w ktorym ich turniej sie odbywa a co dopiero z zadbaniem o jakas promocje czy cos w tym guscie. Poza tym PSG nie jest od tego by scigac organizatorow o takie rzeczy.

seweryn wrote:

przeciez powyzej proponowales, podobny trend w polskim Go

Nie. Niczego takiego nie proponowalem.

seweryn wrote:

uwazam jednak ze stopien mistrzowski to raczej obowiazek i misja niz zaszczyty

Jasne. Tylko, ze mistrzowie sztuk walki z reguly moga sobie pozwolic na pelnienie misji poniewaz jednoczesnie maja z tego niezle dochody.

seweryn wrote:

A jak nie chce robic tego spolecznie to ma nie robic wcale. za wczesnie aby robic na tym pieniadze. A bez ludzi pelnych pasji i altruizmu nie widze przyszlosci polskiego Go.

johnkelly wrote:

W moim otoczeniu jest kilkunastu facetow i kobiet w pelni i z pasja oddajacych sie swojej robocie. Sa informatykami i zyja ze swojego hobby - komputerow. I przez przypadek zarabiaja na tym czasem niemala kase. Mozna byc pasjonatem, ale tez trzeba z czegos zyc.

owszem tylko pytanie czy raczej nie zostali informatykami dlatego ze tam robi sie dzis niezla kase ;)

prosze nie porownuj Go do informatyki
dla mnie Go blizsze jest sztuce niz sportowej rywalizacji
a komputery to nieunikniona codzienna koniecznosc


Go bliskie jest idealowi i niech tak pozostanie :)

seweryn wrote:

owszem , wiec moze koordynujmy wszystkie turnieje poprzez PSG , a nie kazdy sobie rzepke... i ze niby profesjonaliuje sie na wlasnym podworku ;/

[quote="johnkelly"]Nie da sie tego koordynowac poniewaz obecni organizatorzy czasem maja problem z podaniem miejsca w ktorym ich turniej sie odbywa a co dopiero z zadbaniem o jakas promocje czy cos w tym guscie. Poza tym PSG nie jest od tego by scigac organizatorow o takie rzeczy.[/quote]

a od czego jest PSG jak nie od kordynacji dzialan i promocji w polskim Go ???

seweryn wrote:

uwazam jednak ze stopien mistrzowski to raczej obowiazek i misja niz zaszczyty

[quote="johnkelly"]Jasne. Tylko, ze mistrzowie sztuk walki z reguly moga sobie pozwolic na pelnienie misji poniewaz jednoczesnie maja z tego niezle dochody.[/quote]

niezaleznie od dochodow czy nie , aby awansowac na kolejny stopien dan trzeba miec wklad w popularyzacje i dydaktyke ;)

seweryn wrote:

A jak nie chce robic tego spolecznie to ma nie robic wcale. za wczesnie aby robic na tym pieniadze. A bez ludzi pelnych pasji i altruizmu nie widze przyszlosci polskiego Go.

johnkelly wrote:

Idealem dla mnie jest zinstytucjalizowanie turniejow w RP. Ale to jest mozliwe tylko przy jednym - gdy za goistami stana ich liczba i KASA, i to w takiej ilosci by komus oplacilo sie organizowac turnieje. Gdyby sklep Slawka Pieli przynosil odpowiednie dochody to podejrzewam, ze raz dwa zaczalby sie z jego strony sponsoring nagrod turniejowych i samych turniejow w stylu w jakim to jest robione przy okazji innych dyscyplin. Gdyby na podrzedny turniej przychodzilo tyle ludzi co na turniej scrable to mozna by bylo myslec o sponsoringu

moze i tak kiedys bedzie jednak do tego trzeba, jak piszesz rzeszy ludzi grajacych w Go

nawet jezeli nie podoba mi sie komercjalizacja to i tak zaepne kiedys do niej dojdzie, oby jak najpozniej i z jak najbardziej 'goistyczna' twarza

johnkelly wrote:

........... Dla mnie idealem jest sytuacja gdzie dobry gracz GO bedzie potrafil zarobic na swojej grze przynajmniej tyle by mu sie oplacilo zawracac sobie tym glowe.

jezeli gra sie w Go dla pieniedzy to albo jest sie pro albo nazywa sie to Ban-go i/lub Me-go ?

czy taka jest Twoja wizja profesjonalizmu?

seweryn wrote:

johnkelly wrote: Idealem dla mnie jest zinstytucjalizowanie turniejow w RP. Ale to jest mozliwe tylko przy jednym - gdy za goistami stana ich liczba i KASA, i to w takiej ilosci by komus oplacilo sie organizowac turnieje. Gdyby sklep Slawka Pieli przynosil odpowiednie dochody to podejrzewam, ze raz dwa zaczalby sie z jego strony sponsoring nagrod turniejowych i samych turniejow w stylu w jakim to jest robione przy okazji innych dyscyplin. Gdyby na podrzedny turniej przychodzilo tyle ludzi co na turniej scrable to mozna by bylo myslec o sponsoringu moze i tak kiedys bedzie jednak do tego trzeba, jak piszesz rzeszy ludzi grajacych w Go

I ktos na tych ludziach bedzie musial zarobic bo ci ludzie potrzebuja pionow, gobanow i zegarow. Ktos inny napisze ksiazke by mozna bylo poznac zasady - i bedzie chcial za to pieniadze.

seweryn wrote:

nawet jezeli nie podoba mi sie komercjalizacja to i tak zaepne kiedys do niej dojdzie, oby jak najpozniej i z jak najbardziej 'goistyczna' twarza

Przykro.

seweryn wrote:

johnkelly wrote: ...Dla mnie idealem jest sytuacja gdzie dobry gracz GO bedzie potrafil zarobic na swojej grze przynajmniej tyle by mu sie oplacilo zawracac sobie tym glowe. jezeli gra sie w Go dla pieniedzy to albo jest sie pro albo nazywa sie to Ban-go i/lub Me-go ? czy taka jest Twoja wizja profesjonalizmu?

Pojecia nie mam co ze soba maja wspolnego profesjonalizm i hazard. Skoro dla ciebie sa to synonimy to w zasadzie nie mamy o czym gadac. Niemniej dla twojej informacji: podejrzewam, ze nie byloby tej dyskusji i tego forum gdyby po IIWS w Japonii kilku zapalencow sie nie zebralo i nie stwierdzilo, ze jesli japonskie GO ma przetrwac to trzeba ku temu stworzyc podstawy - ustanowiono tytul i nagrode. Wartosciowa. Zasadniczo ty wlasnie sprowadziles tych ludzi do hazardzistow. Gratuluje.

wybacz johnkelly , ale to Ty mowisz caly czas o zarabianiu na Go

czym innycm sa nagrody pieniezne w turniejach
czym innym jest zarabianie na zycie jako gracz pro
czym innym jest zarabianie na sprzecie i ksiazkach
a czym innym Ban-go

johnkelly wrote:

...Dla mnie idealem jest sytuacja gdzie dobry gracz GO bedzie potrafil zarobic na swojej grze przynajmniej tyle by mu sie oplacilo zawracac sobie tym glowe.

tak na marginesie to ja gram dla przyjemnosci i z fascynacji sama gra Go

seweryn wrote:

wybacz johnkelly, ale to Ty mowisz caly czas o zarabianiu na Go czym innym sa nagrody pieniezne w turniejach czym innym jest zarabianie na zycie jako gracz pro czym innym jest zarabianie na sprzecie i ksiazkach a czym innym Ban-go

Ty to sprowadziles do wspolnego mianownika - hazard i profesjonalizacje. Nie bedzie nagrod pienieznych w turniejach bez sponsorow i ich napisow na koszulkach. Nie bedzie produkcji sprzetu i wydawania ksiazek bez inwestorow. Nie bedzie zarabiania na lekcjach bez mozliwosci rozwoju i zysku. Wszystkie powyzsze mozna spelnic tylko gdy GO bedzie oplacalnym biznesem - tak jak wydawanie RPGow. Komercjalizacja gier fabularnych sprawila, ze mamy wiecej graczy RPG niz kiedykolwiek wczesniej. A ty chcesz by GO pozostalo w czasach ktore RPG ma dawno za soba - tj czasach gdy graczy RPG bylo niewielu a podreczniki najczesciej kserowano od kolegow z zachodu. I tak - ja caly czas mowie o zarabianiu na GO bo tylko w ten sposob moze nastapic jego profesjonalizacja.

seweryn wrote:

johnkelly wrote: ...Dla mnie idealem jest sytuacja gdzie dobry gracz GO bedzie potrafil zarobic na swojej grze przynajmniej tyle by mu sie oplacilo zawracac sobie tym glowe. tak na marginesie to ja gram dla przyjemnosci i z fascynacji sama gra Go

Dla niektorych GO moze byc nawet sposobem na zycie. Tyle, ze niestety do tego potrzebne sa pieniadze. Ty jestes przeciwny tej mozliwosci. Tylko nie wiem w imie czego. Poczucia elitarnosci? Tak jak to niegdys niektorzy RPGowcy mieli? "Patrzcie a ja sie czyms niespotykanym zajmuje"?