If Operating Systems were Airlines...


DOS AIR
All the passengers go out onto the runway, grab hold of the plane, push it until it gets in the air, hop on, jump off when it hits the ground again. Then they grab the plane again, push it back into the air, hop on, etcetera.


WINDOWS '95 AIRLINES
The terminal is very neat and clean, the attendants are all very attractive and the pilots very capable. The fleet is immense. Afteryour plane arrives 6 months late, you begin to wonder why it has not arrived yet. Your jet takes off without a hitch, pushing above the clouds, and at 20,000 feet it crashes without warning.


MAC AIRWAYS
The cashiers, flight attendants, and pilots all look the same, feel the same and act the same. When asked questions about the flight they reply that you don't want to know, don't need to know, and would you please return to your seat and watch the movie.


OS/2 SKYWAYS
The terminal is almost empty, with only a few prospective passengers milling about. Airline personnel walk around, apologising profusely to customers in hushed voices, pointing from time to time to the sleek, powerful jets outside the terminal on the field. They tell each passenger how good the real flight will be on these new jets and how much safer it will be than Windows Airlines, but that they will have to wait a little longer for the technicians to finish the flight systems.


FLY WINDOWS NT
All the passengers carry their seats out onto the tarmac, placing the chairs in the outline of a plane. They all sit down, flap their arms and make jet swooshing sounds as if they are flying.


WINGS of OS/400
The airline has bought ancient DC-3s, arguably the best and safest planes that ever flew and painted "747" on their tails to make them look as if they are fast. The flight attendants, of course, attend to your every need, though the drinks cost $15 a pop. Stupid questions cost $230 per hour, unless you have SupportLine, which requires a first class ticket and membership in the frequent flyer club.


MVS AIRLINES
The passengers all gather in the hanger, watching hundreds of technicians check the flight systems on this immense, luxury aircraft. This plane has at least 10 engines and seats over 1,000 passengers. All the passengers scramble aboard, as do the necessary complement of 200 technicians. The pilot takes his place up in the glass cockpit. He guns the engines, only to realise that the plane is too big to get through the hangar doors!


UNIX EXPRESS
Each passenger brings a piece of the airplane and a box of tools to the airport. They gather on the tarmac, arguing constantly about what kind of plane they want to build and how to put it together. Eventually, they build several different aircraft, but give them all the same name. Some passengers actually reach their destinations. All passengers believe they got there.

Moja prywatna lista pisana w oparciu o niedawne doświadczenia (tylko o dystrybucjach linuxa)
MANDRAKE
W swojej reklamie oferuje darmowe loty. Po przybyciu na lotnisko otrzymujemy dobrowolną możliwość wstąpienia do klubu za pewną sumę pieniędzy. W samolocie stewardessa ubrana w komżę co 15 minut przechodzi zbierając na tacę, "aby linie mogły nadal być darmowe". Ponadto pasażerowie są nieustannie proszeni o pomoc pilotom, technikom i stewardessom. Kiedy na wysokości kilku tysięcy stóp silniki wysiadają, okazuje się, że spadochrony są tylko dla członków klubu (od złotego członka w górę).
GENTOO
Po wzniesieniu się na solidną wysokość, pilot informuje pasażerów, że dalej nie może ich w ten sposób traktować i należy im się prawo wyboru. Wręczywszy pasażerom obfite tomiska z dziedziny pilotażu, wyskakuje ze spadochronem. W tym momencie odpadają skrzydła, silniki i ogon samolotu. Pasażerowie w popłochu rzucają się do bagażowni, gdzie znajduje się bogaty wybór części zamiennych, z których działa tylko po jednym egzemplarzu każdego rodzaju. Po wylądowaniu mniej myślą o tym, że z trudem ocalili życie, a bardziej, czy nie korzystać dalej z usług Gentoo airlines, gdyż gdyby teraz się poddali, znajomi uznaliby ich za cieniasów.
DEBIAN
Na lotnisku wita Cię wielki napis: wkrótce nowy samolot w naszych liniach. Kiedy pojawisz się na lotnisku za pół roku plansza nijak się nie zmienia. Masz więc do wyboru: korzystać ze starych maszyn, zaryzykować "lot testowy" na własną odpowiedzialność, albo czekać na oficjalne wprowadzenie nowej maszyny, które opóźnia się, ponieważ inżynierom nie odpowiadają: zaciek na jednej szybie i zły odcień fioletu w kolorze tapicerki.

Przepraszam za faworyzowanie w tym opisie jednej dystrybucji, ale po tym co przeszedłem naprawdę jestem pod wrażeniem debianka. Zachęcam innych do dopisywania własnych spostrzeżeń